Pierwsze motocyklowe kroki mają szczególny smak. Pamięta się je długo i wspomina z nostalgią. Wspomnienia utraty motocyklowej niewinności są tym przyjemniejsze, im wspanialszego jednośladu dotyczą, dlatego wybór pierwszego motocykla jest tak ważny.
Wśród motocykli 125 jest bardzo wiele przeciętnych, niewyróżniających się niczym pojazdów. Przewiozą z miejsca A do B, a relacja z kierowcą będzie równie silna, jak z przejeżdżaną kałużą. Istnieją jednak motory 125 z innej bajki. Wspaniałe, stylowe, fenomenalne, powodujące, że każdy pokonany kilometr jest czystą radością. Oto poczet motocyklowych królów klasy 125. Przygotujcie się na wspaniałe doznania.
Cagiva Mito 125
Gdyby odbywały się coroczne mistrzostwa świata w budowaniu motocykli, puchar przechodni nie opuszczałby Rzymu. Włoskie motocykle to nie pojazdy, a dzieła sztuki. Takim artystycznym dokonaniem jest również Cagiva Mito 125. Jest piękna jak Natalia Schroeder w klipie "Zamienię Cię". Zresztą to akurat oczywiste — tworzeniu projektu przewodniczył Massimo Tamburini.
Ważniejsze jednak jest to, co Mito ma pod zbiornikiem paliwa. To silnik o mocy — złapcie smartfony obiema rękami - 34 KM! Przy wadze 129 kg doznania podczas jazdy są nieziemskie. Dodając do tego fakt, że wspomniany silnik to dwusuw, działający zero-jedynkowo, mamy pełnię szczęścia.
Dźwięk generowany przez ten motocykl przy prędkości 170 km/h jest nieporównywalny z niczym. Może jedynie ze słynnym myśliwcem Lim-2, latającym okazjonalnie nad Modlinem. Dziś o Cagivę Mito 125 równie trudno, jak o MiG-a, dlatego troszczmy się o te, które istnieją. Nie pozwólmy im odejść do historii.
Honda Varadero 125
Czy pierwszy motocykl może być pełnokrwistym turystykiem? Oczywiście, nawet mimo pojemności skokowej 125 cm3. Honda wielokrotnie udowadniała, że potrafi dokonywać cudów. Silnik V2, zawieszenie o skokach 132/150 mm, wygodna kanapa to cechy wzbudzające szacunek.
Nie wiadomo do końca jak to możliwe, że dwie osoby z bagażem mogą wybrać się na średnio ambitną wyprawę tym pojazdem. Internet jest jednak pełen relacji z tego typu wycieczek, na których małe wiaderko wygląda zazwyczaj jak sześćsetka. Ten motocykl naprawdę może być powodem do dumy.
Kiedyś do mechanika motocyklowego zgłosił się świeżo upieczony nabywca Hondy Varadero 125. Poprosił o zdiagnozowanie usterki objawiającej się spadkiem mocy. Relacjonował, że wybrał się z dziewczyną i ciężkim plecakiem w góry. Na autostradzie miał trudności z wyprzedzaniem ciężarówek. Uznał, że jego motocykl stracił moc. Tak właśnie odczuwa się kontakt z tą maszyną. Dokładnie jak z pełnoprawnym turystykiem.
Yamaha Virago 125
Czy pierwszym motocyklem 125 cm3 może być chopper? Oczywiście, że tak. Świat maszyn o tej pojemności jest w stanie zaspokoić każdą jednośladową wrażliwość. Najpiękniejszym małym chopperem jest bez wątpienia Yamaha XV 125 Virago. To niepojęte, że motocykl ten stworzyła japońska wytwórnia.
Virago 125 ma wszystkie chopperowe wyznaczniki. To motocykl zakorzeniony w świecie Harleyów-Davidsonów równie mocno, jak YZF-R125 wśród maszyn sportowych. Wysunięty daleko do przodu widelec z wąskim kołem. Widlasty silnik, który mimo skromnej pojemności wygląda doskonale. Kroplowy zbiornik paliwa ze szparunkami. Mięsisty tylny błotnik kryjący poważnie wyglądające koło. Odpowiednie kanapy. To wszystko tworzy obraz szczególnie miły sercu każdego wytatuowanego brodacza.
Prawda, Yamaha Virago 125 nie ma rozmiarów Midnight Star. To niewielki motocykl. Jest jednak coś urzekającego w małych jednośladach klasy 125 cm3. Oczywiście, o ile inne cechy czynią je niekwestionowanymi reprezentantami ich jednośladowych stylów. To dziedzictwo historii motocyklizmu, którego nie sposób z nich wypruć. Jeśli chcesz dojechać do zachodzącego słońca, możesz tego dokonać i na Virago 125.
Jaki motocykl 125 wybrać na początek motocyklowej przygody?
Oto trzy motocykle klasy 125 cm3, z różnych rejonów jednośladowych fascynacji. Cagiva dla pędziwiatrów. Varadero dla obieżyświatów. Virago dla kochających wolność. Oczywiście wśród maszyn o tej pojemności można znaleźć nakedy, skutery i szereg innych typów. Każdy motocyklista może wybrać coś dla siebie.
Pamiętajmy, że klasa motocykli 125 cm3 to nie ubodzy krewni maszyn z większymi silnikami. To obszar jedynych w swoim rodzaju motocyklowych wspaniałości. Zaglądajmy do tego świata jak najczęściej. Jest tam bardzo wiele interesujących pojazdów do odkrycia.
Piotr Tanalski