Mocny podmuch bocznego wiatru to trudny przeciwnik, ale wystarczy odrobina umiejętności, by sobie z nim poradzić. Najważniejsze to nie lekceważyć miejsc, gdzie można się na niego natknąć. Kiedy wjeżdżasz na most, z którego rozpościera się piękny widok na rzekę, ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewasz, jest mocny cios z boku, który próbuje zepchnąć cię z toru jazdy. Niestety – nagły podmuch bocznego wiatru potrafi dać w kość nawet doświadczonemu motocykliście.
To jeden z tych momentów, gdy czujesz, że kierownica zaczyna żyć własnym życiem, a Twoje ciało instynktownie spina się w walce o utrzymanie toru jazdy. Motocyklista na jednośladzie jest znacznie bardziej podatny na boczny wiatr niż samochód. Waga, kształt motocykla, kufry, a nawet pozycja – wszystko to tworzy aerodynamiczny żagiel, który w złym momencie potrafi mocno namieszać.
Dlaczego boczny wiatr jest tak zdradliwy?
Najgroźniejszy jest moment zaskoczenia. Jadąc osłoniętym odcinkiem – w cieniu drzew, między budynkami, albo w tunelu – czujesz się stabilnie. I kiedy nagle wyjeżdżasz na otwartą przestrzeń, boczny wiatr uderza jak porządny bokser. Wtedy większość reakcji jest instynktowna… niestety nie zawsze prawidłowa.
Motocykl reaguje na podmuch wiatru tak, jakby ktoś próbował przesunąć cię w bok. W zależności od prędkości, masy motocykla i kierunku podmuchu może to być delikatna zmiana toru jazdy albo brutalne wypchnięcie ku krawędzi. W skrajnych przypadkach – szczególnie na lekkich maszynach turystycznych czy skuterach – można poczuć efekt podobny do gwałtownego szarpnięcia kierownicą.
Jak się do tego przygotować?
Pierwsza i najważniejsza zasada: zawsze patrz tam, gdzie chcesz jechać. Brzmi banalnie, ale w panice wzrok potrafi uciec w stronę przeszkody, którą starasz się ominąć. To prosta droga do fiksacji wzroku i problemów. Jeśli patrzysz w przód, w kierunku toru jazdy, ciało i motocykl instynktownie dostosują się do utrzymania kursu.
Druga sprawa to luźny, ale pewny chwyt kierownicy. Jeśli kurczowo ją ściskasz, każdy ruch wiatru przenosi się bezpośrednio na układ kierowniczy, powodując niestabilność. Lepiej oprzeć się na stabilnej pracy nóg i kolan, zaciskając je na baku. Ramiona – rozluźnione, ale gotowe do korekty.
Trzecia ważna kwestia to pozycja ciała. Gdy wiesz, z której strony uderza wiatr, lekko pochyl się w jego kierunku. Nie chodzi o pełne zwieszanie się jak na torze, ale o subtelne przesunięcie środka ciężkości. To wystarczy, by zrównoważyć siłę podmuchu.
Reakcja w trakcie podmuchu
Kiedy wiatr już uderzy, kluczowe jest opanowanie odruchów. Większość motocyklistów odruchowo skręca w stronę wiatru – i słusznie, ale tylko w minimalnym zakresie. Delikatny przeciwskręt pozwoli wyrównać tor jazdy, ale przesadzenie z nim może skończyć się utratą stabilności, szczególnie jeśli wiatr nagle przestanie wiać.
Jeżeli jedziesz z dużą prędkością, podmuch będzie działał krócej, ale intensywniej. W takich warunkach każda gwałtowna korekta może wprowadzić motocykl w nerwowe ruchy, które będą trudne do opanowania. Z kolei przy wolniejszej jeździe wiatr ma więcej czasu, by pchać Cię w bok, więc korekta powinna być wyraźniejsza, ale nadal płynna.
Ważne jest też, by przewidywać miejsca, w których może wystąpić boczny wiatr (wjazdy na mosty, wyjazdy z lasu, tereny otwarte w okolicy zbiorników wodnych czy pól). Doświadczony motocyklista wie, kiedy przygotować ciało i pozycję już na kilka sekund przed wjazdem w takie miejsce.
Kufry i owiewki – wrogowie czy sprzymierzeńcy?
Jeżeli jeździsz turystykiem z dużymi kuframi bocznymi, musisz liczyć się z tym, że boczny wiatr będzie miał większe pole działania. Te same kufry, które są błogosławieństwem w podróży, potrafią zamienić motocykl w pełnoprawny żaglowiec. Warto wtedy bardziej kontrolować tor jazdy i trzymać się nieco bliżej środka pasa, żeby mieć zapas przestrzeni w razie zepchnięcia.
Owiewki i szyby również mogą wzmocnić efekt bocznego wiatru. Wyższa szyba daje świetną ochronę przed pędem powietrza z przodu, ale z boku staje się kolejną powierzchnią do łapania wiatru. W naprawdę wietrzne dni czasem lepiej ustawić ją w niższej pozycji.
Najważniejsze zasady
Boczny wiatr to przeciwnik, którego nie widać, ale można przygotować się na jego atak. Przewidywanie ryzyka podmuchu obejmuje: patrzenie w odpowiednim kierunku, stabilną pracę nóg i kolan, rozluźnienie rąk oraz subtelną korektę toru jazdy. Pamiętaj – to nie siła rąk utrzymuje motocykl na kursie, ale balans całego ciała i świadomość, co się dzieje z maszyną.
Na koniec ważna uwaga: nigdy nie lekceważ ostrzeżeń o silnym wietrze, szczególnie jeśli planujesz jazdę po otwartych terenach lub mostach. Lepiej zwolnić i dotrzeć później, niż walczyć z naturą, która zawsze ma przewagę.
Tylko u nas – 5 lat ochrony
Twoje bezpieczeństwo jest dla nas ważne. Nasze produkty są objęte naszym bezpłatnym programem 5 lat ochrony, dzięki któremu możesz otrzymać wsparcie w przypadku kradzieży czy uszkodzeń. Aby skorzystać z tej wyjątkowej oferty, zarejestruj swój zakup na naszej stronie internetowej.
