Marzysz o wyprawach motocyklowych, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać?
Wyprawa na spontanie ma swoje uroki - jedziesz gdzie oczy poniosą, odkrywasz, co przyniesie droga. Niestety - takie podróżowanie ma także swoje wady. Bardzo łatwo przegapić ważne atrakcje, piękne trasy i unikalne miejsca. Przejeżdżając tranzytem przez Serbię w połowie sierpnia bez wcześniejszego przygotowania, możesz na przykład przegapić najważniejszą bałkańską imprezę muzyczną - festiwal trębaczy w miejscowości Guca. (No dobra, to taki żart).
Do wielu niezwykłych miejsc, jak na przykład wspaniałego klasztoru Treskavec w Macedonii lub pięknego wywierzyska Syri i Kaltër w Albanii, trudno trafić spontanicznie, ot tak, z drogi.
Atrakcyjne miejsca bardzo łatwo znaleźć, robiąc przed wyjazdem najprostszy choć research i planując trasę motocyklową.
Czytaj również: Motocyklowe inspiracje - Albania
Co powinno składać się na taki research? Podróżnicy mają różne metody. Niektórzy zaznaczają na mapie (elektronicznej lub papierowej) najważniejsze punkty - piękne trasy, atrakcje przyrodnicze, ciekawe miasteczka, punkty historyczne, a nawet restauracje. Następnie jadą na azymut, kierując się od punktu do punktu.
Inni wyznaczają dokładną trasę i, korzystając z nawigacji GPS lub papierowej mapy, jadą jej śladem. Ten sposób oszczędza nieco czas, ale ma w sobie znacznie mniej spontaniczności.
Ścieżki GPS
Najprostszym sposobem na wytyczenie trasy jest skorzystanie z programu Google Maps. Oferuje on bardzo dobrą bazę danych POI, czyli ważnych miejsc. Są tam niemal wszystkie atrakcje turystyczne, parki narodowe, formy przyrodnicze i tym podobne. Są także niezliczone noclegi, restauracje i miejsca historyczne.
Ograniczeniem jest liczba punktów pośrednich trasy - w Google Maps może być ich tylko 8, czyli 10 łącznie z punktem startu i punktem docelowym. Można poradzić sobie z tym, dzieląc całą trasę na dzienne etapy.
Trasę zaplanowaną w Google można od razu wykorzystać w trybie nawigacji Google.
Niestety tak wyznaczonej trasy nie da się zapisać. Aby to zrobić, trzeba wyznaczyć ją w narzędziu Google Moje Mapy, która pozwala także użyć nam znacznie więcej punktów pośrednich niż oferują podstawowe Mapy Google. Google Maps nie wyznacza tras po drogach gruntowych, a to spora wada dla miłośników off-roadu.
Znacznie więcej możliwości ma, również darmowa, aplikacja GPSies - tutaj można wyznaczyć trasę po prostu klikając kolejne punkty. Można ją także edytować punkt po punkcie, a następnie eksportować jako plik gpx do urządzenia nawigacyjnego. Zaletą GPSies jest możliwość wyznaczenia trasy także poza drogami publicznymi.
Czytaj również: Jak spakować się na motocykl? Sprawdź nasz poradnik!
Bardzo przydatna jest również aplikacja Rever, pomyślana specjalnie dla motocyklistów. Oprócz łatwego wyznaczania trasy w komputerze lub smartfonie, mamy możliwość zapisywania tras, wyboru typu motocykla i typu trasy (off-road, szosa). Aplikacja rejestruje również czas, jaki przeznaczyliśmy na podróże i oferuje możliwość udostępnienia trasy w społeczności.
Warto zwrócić uwagę także na aplikację Maps.me, która oferuje całkiem niezłe możliwości planowania trasy motocyklowej, precyzyjnie nawiguje i jest darmowa. Posiadacze nawigacji Garmin mogą tradycyjnie liczyć na bardzo dobre narzędzie do planowania tras - City Navigator, które pozwala nie tylko wytyczać ścieżki GPS po drogach publicznych, ale także poza nimi, dzięki bardzo dobrej mapie topograficznej. Coraz lepsze parametry planowania trasy ma również aplikacja MyDrive od TomToma. Z TomTomem współpracuje także bardzo dobra aplikacja Tyre To Travel.
Lokalne przepisy i zwyczaje
Planując wyjazd w określone rejony świata, warto zapoznać się z lokalnymi zwyczajami i tradycjami. Może mieć to bardzo duże znaczenie poza europejskim kręgiem kulturowym, gdzie niektóre nasze zachowania, uznawane w naszej kulturze za całkowicie normalne, mogą dla przedstawicieli innej kultury być nie do przyjęcia. I odwrotnie - szokujące dla nas zachowania przedstawicieli innych kultur, dla nich są całkowicie normalne.
Czytaj również: Dlaczego warto podróżować motocyklem? 5 powodów
Przykładów jest wiele - Albańczycy są ludźmi bardzo zamkniętymi. Wypytywanie ich o życie, kulturę i prywatne sprawy może łatwo skończyć się awanturą i kłopotami. W Iranie obowiązuje zasada taarof - rodzaj odwróconego targowania. Kiedy chcesz coś kupić, Irańczyk mówi ci, że nie weźmie pieniędzy, bo jesteś jego gościem i chce dać ci to w prezencie. Oczywiście nie wolno tego przyjąć - trzeba go usilnie namawiać, aby przyjął zapłatę. To taka gra, tradycja i trzeba o tym pamiętać. Podobnie, kiedy Irańczyk zaprosi cię do swojego domu - powinieneś dwa razy spróbować grzecznie się wykręcić. Jeśli zgodzisz się za pierwszym razem, możesz wprawić go w zakłopotanie.
Czytaj też: Co zabrać na wyprawę motocyklową
POI
POI, czyli istotne punkty na trasie (z angielskiego Points of Interest), to bardzo ważne elementy każdej podróży. Doświadczeni podróżnicy wykorzystują każdą okazję, by zaznaczać atrakcje, o których usłyszą. Do tego celu najlepsze są programy, wykorzystywane do planowania trasy - w Google Maps służą do tego gwiazdki, serduszka, można tworzyć także własne listy, na przykład „Atrakcje przyrodnicze” lub „Piękne trasy”.
Odwiedzanie takich punktów w czasie podróży to jej przyprawa. Dzięki wcześniejszemu przygotowaniu - zdobyciu wiedzy na temat takich atrakcji, twoja podróż dostarczy ci emocji i pięknych wspomnień. Umożliwi także zrobienie świetnych zdjęć i filmów.
Noclegi na wyprawach motocyklowych
W czasach powszechnego dostępu do aplikacji rezerwacyjnych, jak Booking czy Airb’n’b, znalezienie noclegu nie jest specjalnym problemem. Zwykle nie ma sensu rezerwować noclegów z dużym wyprzedzeniem - nigdy nie wiesz, jak potoczy się twoja podróż, czy po drodze nie spotkasz miejsca, gdzie warto zatrzymać się na dłużej. Zbieraj informacje na temat ciekawych miejsc odwiedzonych przez innych podróżników - być może trafi się niedrogi pensjonat w pobliżu znanej atrakcji, taki jak Gasthof Paflur w pobliżu przełęczy Stelvio.
Jeżeli masz problem ze znalezieniem noclegu, pytaj ludzi - niemal zawsze chętnie pomogą podróżnikowi w potrzebie.
Zwykle takie miejsce, wskazane przez okolicznych mieszkańców, okazuje się znacznie ciekawsze niż nudny sieciowy hotel.
Nocleg pod namiotem warto wziąć pod uwagę jeśli masz ograniczony budżet. Trzeba jednak pamiętać, ta forma noclegu podlega diametralnie różnym ograniczeniom w zależności od kraju, gdzie zamierzasz biwakować. W Szwecji, Norwegii i Finlandii obowiązuje prawo Allemannsretten (szw. Allemansrätten, fin. Jokamiehenoikeus), które umożliwia rozbicie namiotu za darmo w dowolnym miejscu, także na terenie prywatnym pod warunkiem, że zrobimy to co najmniej 150 m od zabudowań, nie będziemy przeszkadzać właścicielowi, a pobyt nie potrwa dłużej niż dwa dni. Podobne przepisy obowiązują w Szkocji, Rumunii, Bułgarii, Czarnogórze i Serbii.
Czytaj również: Ile kosztuje jazda motocyklem i jak obniżyć te koszty?
Zupełnie inaczej sprawa biwakowania na dziko wygląda w Szwajcarii, Niemczech, Włoszech, Słowenii czy Danii. Tam rozbicie namiotu poza wyznaczonymi do tego celu miejscami skutkuje bardzo wysokim mandatem. Nie warto ryzykować, bo policję zaalarmują mieszkańcy lub przejeżdżający kierowcy.
W krajach skandynawskich funkcjonują jeszcze tak zwane hytte, czyli niewielkie domki z zapleczem sanitarnym. Ich ceny wahają się od 100 do 250 zł za dobę. Mogą tam spać 2-3 osoby. Na Bałkanach warto szukać miejsc oznaczonych jako selo - można znaleźć tam wygodny nocleg już od około 50 zł za dobę, ze śniadaniem od około 100.
Trasy i opcje tras motocyklowych
Planując dalekie podróże, koniecznie uwzględnij opcje tras. Zdarza się, że niepewna sytuacja polityczna, a nawet trudne warunki pogodowe, uniemożliwiają przejazd przez dany region lub kraj.
Nie planuj zatem dokładnej trasy, a wybierz kilka jej wariantów, być może nawet alternatywny cel podróży. Jasne - nie da się przygotować na każdą ewentualność, ale zawsze warto mieć plan B, nie zaszkodzi także posiadanie planu C.