Jazda motocyklem, szczególnie motocyklowa turystyka, może być doświadczeniem zmieniającym życie. Nieważne gdzie pojedziesz, masz szansę nauczyć się bardzo wiele nie tylko o świecie, ale także dobrze poznać samego siebie.
Wielu motocyklistów sądzi, że podróżowanie jednośladem to zadanie trudne, męczące i niebezpieczne. W zasadzie mają rację – może z założeniem, że każde podróżowanie takie właśnie wydaje się na początku. Dlatego zamiast piętrzyć trudności, warto powiedzieć sobie, że to podróż jak każda poprzednia i podjąć wyzwanie. Na rezultaty nie trzeba będzie długo czekać.
1. Uspokajasz umysł
Motocyklowa podróż uczy cierpliwości i pokory. Pokazuje, że nie warto za wszelką cenę spieszyć się, by gdzieś zdążyć. Gdzieś po kilkuset kilometrach zaczyna do ciebie docierać, że to droga jest celem i to, gdzie dziś dojedziesz nie ma żadnego znaczenia. Zdajesz sobie sprawę, że jesteś wolny, że nie da się i nie warto wszystkiego zaplanować.
2. Ograniczasz potrzeby
Pakując się na motocyklową wyprawę, czy choćby nawet wycieczkę, uświadamiasz sobie, jak wiele rzeczy jest ci całkowicie zbędnych. Do samochodu zmieści się niemal wszystko, przestrzeń bagażowa motocykla wymusza dokładną analizę potrzeb. Nagle okazuje się, że wystarcza ci jedna para butów, dwie pary skarpetek i spodnie od dresu.
Uświadamiasz sobie, że ludzie nie potrzebują tak wielu rzeczy. To, co naprawdę nam potrzebne, to inspiracje, doświadczenia i wspomnienia. Większość rzeczy materialnych to dla nas zwykle bezużyteczny balast.
3. Troszczysz się o siebie
Podróż w nieznane rejony odkrywa w tobie duże pokłady troski o samego siebie. Musisz dbać o własne zdrowie, unikać ryzykownych sytuacji na drodze, podejrzanych potraw, trunków i ludzi. Twoje zmysły się wyostrzają, intuicja zaczyna działać pełną parą. Doceniasz dobry sen, częste picie wody i umiarkowane spożywanie alkoholu wieczorem – przecież rano trzeba ruszać w dalszą drogę!
4. Odkrywasz łatwość podróży
Z domowej kanapy Tadżykistan, Gruzja, czy nawet Czarnogóra wydają się bardzo odległe, dzikie, czasem nawet budzące grozę. Im jednak bliżej jesteś celu, tym twoje obawy bledną, a miejsca, które odwiedzasz wydają się przyjaźniejsze i bliższe temu, co znasz.
Wszędzie mieszkają ludzie, którzy są ciekawi ciebie tak samo, jak ty jesteś ciekawy ich. Chętnie opowiedzą ci o sobie, jeśli zrewanżujesz się tym samym, ugoszczą cię, podarują piękne wspomnienia. Masz dziś do dyspozycji arsenał nowoczesnych urządzeń i aplikacji, które działają niemal na całym świecie. Szukanie hotelu czy restauracji w Warszawie nie różni się niczym od szukania jej w Teheranie.
5. Dostrzegasz potencjał
Jeśli cały dzień spędzasz w nudnej pracy, może ci się wydawać, że masz słabe perspektywy. Podróże uświadamiają, że jest dokładnie odwrotnie – zaczynasz dostrzegać możliwości, z istnienia których nie zdawałeś sobie wcześniej sprawy. Może się okazać, że twoje umiejętności, średnio cenione w Przemyślu, są na wagę złota w Tbilisi, które w dodatku pokochasz prawdziwą miłością.
Być może odkryjesz w sobie potencjał blogera, być może przyjdzie ci do głowy pomysł na książkę. Wielu motocyklistów tak właśnie zmieniło swoje życie, porzucając nudną i słabo rokującą pracę. A wystarczy niewiele – ruszyć w drogę!