Wymiana oleju w silniku motocykla to jedno z najważniejszych zadań. Silniki motocykli nie tolerują żadnych zaniedbań w tym zakresie. Bezwzględnie należy przestrzegać terminów wymiany. A odpowiednie zalecenia można znaleźć w instrukcjach obsługi.
Jednocześnie żaden producent nie wskazuje pory roku, w której należy wymieniać olej silnikowy. Jest tak nie bez powodu, o czym poniżej.
Czy olej silnikowy w motocyklu wymieniać wiosną, czy jesienią?
Istnieją dwie szkoły dotyczące wymiany oleju w silniku motocykla. Według jednej wiosna to właściwa pora, druga zaleca jesień. Nie dzieje się tak jednak bez powodu. Z czego wynika różnica zdań?
Wymiana oleju w motocyklu jesienią
To pogląd głoszony przez mechaników motocyklowych. Z jakiego powodu? Jesień jest porą, kiedy ruch w warsztatach słabnie. Motocykliści jeżdżą mniej, a więc i liczba usterek spada. Co więcej, jeżeli drobna awaria wystąpi jesienią, część bikerów odkłada naprawę do czasu zimowego postoju. Ruch na podnośnikach zamiera.
Z tego powodu wielu zachęca się motocyklistów do jesiennej wymiany oleju. Argumentem może być, chociażby dostępność terminów w warsztatach. Stąd bierze się silne lobby jesienne.
Wymiana motocyklowego oleju wiosną
A jakie są korzyści z wymiany oleju na wiosnę? Przed wszystkim motocykl pracuje od początku sezonu na nowym, świeżym oleju. Jego środek smarny nie pozostawał przez zimę w zimnym silniku. Nie był więc wzbogacany skraplającą się wraz ze zmianami temperatury parą wodną. Kolejna kwestia to destrukcyjny wpływ na olej silnikowy zimowego „przepalania” motocykla. Zdaniem niektórych, lepiej rozpoczynać sezon z czystą kartą. Jest to jednak wynikiem freestylowych refleksji, a nie merytoryczną wiedzą.
Jaka jest właściwa metoda? Olej wymieniać wiosną czy jesienią?
Odpowiedź brzmi: nie ma to żadnego znaczenia. Gdyby wybór pory roku na wymianę oleju miał jakiekolwiek znaczenie, producenci motocykli zalecaliby konkretną porę roku. Równie bezpieczne dla silnika motocyklowego są i wiosna, i jesień. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wykonać to latem. Zimą może pojawić się problem z należytym rozgrzaniem oleju. Minuta na jałowych obrotach nie wystarczy.
Należy odrzucić motocyklowe mity.
- Olej motocyklowy pozostawiony na czas zimy w silniku nie stanie się kwasem. Nie wywoła żadnej korozji jednostki napędowej.
- Silnik motocyklowy nie jest otwartym wiadrem. Ilość pary wodnej, która może się w nim skroplić, jest pomijalnie mała. Pierwsza wiosenna dłuższa przejażdżka spowoduje jej odparowanie.
- To, że napisano, o czymś w internecie, nie oznacza jeszcze, że to potwierdzona, rzetelna wiedza. Należy umieć oddzielić wartościowy przekaz od artykułów o motocyklowych dyferencjałach z przekładnią ślimakową.
Życzę długiej jesieni, krótkiej zimy, ciepłej wiosny i dobrych decyzji olejowych.
Piotr Tanalski