Porady

Warsztat motocyklisty - co warto mieć zawsze przy sobie w trasie

Warsztat motocyklisty - co warto mieć zawsze przy sobie w trasie

Czy podczas motocyklowej wyprawy, szczególnie dłuższej, warto mieć ze sobą jakieś narzędzia? Z pewnością tak, ale nie te, które jako pierwsze przychodzą Ci na myśl.

Większość motocykli ich producenci wyposażają w fabryczne zestawy narzędzi. Pozwalają one na wykonanie podstawowych napraw na poboczu drogi. Jednak w przypadku każdej kolejnej generacji maszyn, posiadanie tych kilku kluczy i śrubokręta okazuje się coraz bardziej zbędne. Dlaczego?

Ważny element w schowku pod siedzeniem – klucz do świec zapłonowych

Najbardziej typowy element zestawu narzędzi stanowiących przewoźny warsztat motocyklisty to klucz do świec. Czy ktokolwiek, jeżdżący motocyklem wyprodukowanym po 2000 roku, potrzebował go kiedyś na drodze? Współczesne silniki jednośladowych maszyn pokonują na zamontowanych w fabryce świecach zapłonowych z reguły 25 tys. km. W tym okresie nie zachodzi potrzeba ich wymontowywania, w szczególności w warunkach drogowych.

Druga sprawa to fakt, że nawet w najpopularniejszych motocyklach – nakedach takich jak Honda Hornet 600 czy Yamaha MT-07, wymontowanie świec zapłonowych w przygodnym rowie jest nierealne. W przypadkach maszyn sportowych lub obudowanych turystyków, dostęp do nich jest niełatwy nawet w warunkach warsztatowych.

Czy wobec tego klucz do świec zapłonowych może być w jakiejkolwiek sytuacji elementem przydatnym motocykliście na drodze? Zapewne jedynie w roli otwieracza do butelek.

Zestaw do naprawy przebitej opony – rzecz przydatna każdemu motocykliście?

Czy przewoźny warsztat motocyklisty powinien zawierać zestaw do naprawy przebitej opony? Zostawiając na bezdrożach miłośników kilkutysięcznych wypraw adventurami, w typowych warunkach drogowych z pewnością nie. Po pierwsze, w większości przypadków, pojawienie się ciała obcego w oponie bezdętkowej, nie oznacza braku możliwości dalszej jazdy. Większość gwoździ w bieżniku wykrywa się podczas konserwacji maszyny.

Po drugie, w ofercie niemal każdej stacji paliwowej znajdują się spraye ze środkiem uszczelniającym koła motocyklowe. Wożenie ich z sobą, w sytuacji gdy nie dysponuje się kufrem lub sakwami jest dużym problemem.

Po trzecie, ewentualne zakołkowanie dziury w oponie jest działaniem doraźnym. Naprawione w ten prowizoryczny sposób koło jednośladu nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa podczas dalszej jazdy. Ogumienie motocykla w takim przypadku musi być możliwie szybko wymienione na nowe. 

W tej sytuacji zajmowanie niewielkiej z reguły przestrzeni bagażowej pod kanapą sporą saszetką z dłutem, kordem i sprężonym gazem nie wydaje się koniecznością. Wyjątek stanowią kwestie prestiżowe.

Śrubokręt płaski i krzyżakowy, płaska dziesiątka i imbusy – podstawy zestawu narzędzi motocyklowych

Nowoczesne oświetlenie LED motocykli, zwolniło miłośników spalinowych i elektrycznych jednośladów z obowiązku wymiany przepalonych żarówek. To z kolei oznacza, że zdecydowana większość wyzwań z dziedziny mechaniki pojazdowej, będących drogowym utrapieniem motocyklistów, odeszła do lamusa. Czyżby obecnie nawet popularny śrubokręt stał się zbędnym balastem?

Jak dowodzi praktyka, większość usterek, po pierwsze możliwych do usunięcia na drodze, po drugie pozostających w zasięgu kompetencji typowego motocyklisty, z powodzeniem może być obsłużona dobrej jakości multitoolem. Właśnie ten przyrząd warto polecić jako uniwersalny element przewoźnego warsztatu pierwszej pomocy maszynie. Jest sprawą oczywistą, że nikt z jego pomocą nie skoryguje na poboczu drogi naciągu łańcucha napędowego.

Z drugiej strony, klucz oczkowy 27, wystarczająco duży, by wygenerować nim moment ponad 100 Nm, nie zmieści się pod kanapy większości maszyn. Ponadto, zgodnie z zasadami prawa Murphy`ego, skoro będzie w przepastnym kufrze, to nie będzie nigdy potrzebny.

Co warto zawsze mieć przy sobie podczas jazdy na motocyklu?

Jakie narzędzia i gadżety warto mieć w małym schowku pod kanapą motocykla? Poza wspomnianym multitoolem, powinny być to następujące elementy:

  • zbrojona taśma samoprzylepna
  • zestaw opasek kablowych (trytytek) w różnych rozmiarach
  • mała tubka kleju szybkowiążącego
  • choć zabrzmi to kontrowersyjnie – kawałek drutu

W przypadku współczesnych motocykli, często okazuje się, że najbardziej przydatnym narzędziem serwisowym okazuje się smartfon. Chodzi o możliwość użycia aplikacji serwisowej, po połączeniu, najczęściej odpowiednim złączem, z komputerem pojazdu. Przyczyn nagłego wyświetlenia komunikatu o nieprawidłowym działaniu systemu ABS, nie ustali się przecież nawet najlepszym śrubokrętem z logo producenta pojazdu.

 

Czytaj dalej

Warsztat motocyklisty – co warto mieć w garażu?
Kurtka turystyczna Rebelhorn Cubby V - tak wygląda dekada innowacji