Kurtka motocyklowa Leatt MultiTour 7.5 nie obiecuje więcej, niż może zaoferować. Ale jednocześnie zaoferować może bardzo wiele – da Ci ochronę w każdych warunkach i ma wszystko, co niezbędne w dalekiej podróży.
Kiedy spojrzeć na współczesny rynek odzieży ADV, można odnieść wrażenie, że każdy nowy model ma Cię zbawić, uleczyć i jeszcze poprawić osiągi motocykla. Gdzie się nie obrócisz – rewolucyjne rozwiązania, nieziemski komfort, i oczywiście „zaprojektowane przez pasjonatów”. Jak w tym, prężącym muskuły gronie wypada trójwarstwowa kurtka Leatt MultiTour 7.5? Rzućmy okiem.
Turystyczna odzież motocyklowa bez kompromisów
Pierwsze wrażenie – kurtka od Leatta jest po prostu fajna. Choć nie krzyczy designem, nie świeci jak choinka i nie udaje kosmicznego pancerza z filmu o obcych, robi dobre wrażenie i jest zwyczajnie ładna. Zrobiono ją z ripstopu, czyli materiału, który nie boi się zadrapań, otarć i ewentualnego spotkania z ziemią. Tam, gdzie ryzyko kontaktu z nawierzchnią jest większe, wjeżdża Superfabric – czyli zbroja wśród tekstyliów. Mankiety są elastyczne, żeby nie szarpać się z rękawicami. Tyle w temacie mody – przejdźmy do meritum.
Kurtka motocyklowa Leatt MultiTour 7.5 – warstwowa wolność
Leatt MultiTour 7.5 to kurtka, którą można nosić na sześć sposobów. Tak, sześć. Brzmi trochę jak ulotka od Thermomixa, ale chodzi o prostą rzecz: mamy trzy warstwy: zewnętrzną – lekką i wentylowaną, wewnętrzną – wodoodporną, i jeszcze jedną – ocieplającą. Wszystko to można nosić razem lub osobno, w różnych konfiguracjach – jak klocki LEGO dla dużych dzieci, które zamiast w salonie bawią się w deszczu na Słonnych.
Co ważne, te warstwy to nie tylko wkładki do zapięcia na zamek. To pełnoprawne kurtki, które da się założyć na spacer z psem albo po bułki, jeśli akurat nie masz innej. W praktyce daje to całkiem sporo swobody – zwłaszcza jeśli jeździsz przez cały rok, a nie tylko w weekendy przy +18 i w słońcu.
Kurtka ADV, która realnie chroni
Leatt nie zapomniał o ochronie – tu nigdy nie ma miejsca na kompromisy. Plecy, łokcie, barki i nawet klatka piersiowa są osłonięte certyfikowanymi ochraniaczami – wszystkie spełniają normy CE poziomu 2, czyli najwyższego dostępnego poziomu ochrony dla motocyklistów. Dla wielu może to być zbędny luksus, ale kiedy z bocznej drogi wyskoczy Ci jeleń czy kierowca Seicento, takie szczegóły nagle zaczynają mieć znaczenie.
Kurtka turystyczna z kieszeniami, których nie zabraknie
Kieszeni w tej kurtce jest więcej niż powodów, żeby rzucić wszystko i jechać w Bieszczady. Z przodu masz wodoodporne, po bokach ocieplane (wreszcie coś, co ma sens, jak stoisz rano na przełęczy i nie czujesz dłoni), z tyłu dużą kieszeń, do której wejdzie np. dodatkowa warstwa, rękawice, albo… gotowe danie z Żabki. Jest nawet specjalna kieszeń z siatką na mokre ciuchy, i dedykowana wodoodporna kieszonka na telefon – żeby potem nie było płaczu, że nowy smartfon przepadł w ulewie jak promocja na kaski. W warstwach wewnętrznych też się coś znajdzie – kieszenie, które może nie nadają się na cały portfel z dokumentami, ale spokojnie zmieszczą mapę, rękawiczki czy resztki godności po całym dniu w deszczu.
Leatt MultiTour 7.5 – kurtka na motocykl na każdą pogodę
No właśnie – deszcz. Leatt podchodzi do tematu poważnie. Wodoodporna membrana HydraDri Max oferuje poziom ochrony 30.000 mm słupa wody, z oddychalnością na tym samym poziomie – czyli dokładnie tyle, ile potrzeba, żeby przetrwać hardkorową ulewę w Alpach, a nie tylko przelotny kapuśniaczek pod Lublinem. System działa, ale – można by powiedzieć – cudów nie ma, bo kiedy jest gorąco, będziesz się pocić. Nic z tych rzeczy, masz tutaj wentylację z prawdziwego zdarzenia: panele na klatce i plecach, dodatkowe otwory na ramionach – i to wszystko da się łatwo otworzyć jednym ruchem.
Dopasowanie i integracja z inną odzieżą motocyklową
Regulacji jest tyle, że bez problemu dopasujesz kurtkę do siebie – niezależnie czy jesteś w trybie „letni lekki”, czy „zimowy cebula”. Rzepy w pasie, na ramionach, mankietach, biodrach, kołnierzu – wszystko po to, żeby nie wiało, nie latało, nie wkurzało podczas jazdy. Zamek główny to YKK – czyli coś, co się nie rozpadnie nawet po dziesiątym sezonie. A jak chcesz ją spiąć ze spodniami, nie ma sprawy – jest do tego długi zamek.
Hydracja na motocyklu – funkcjonalność kurtki ADV Leatt
Na deser zostaje system hydracyjny. Tak, w tej kurtce możesz mieć bukłak z wodą – w tylnej kieszeni zmieści się worek 1,5 litra, z wężykiem, który przeprowadzasz przez wnętrze i zamocujesz z przodu. Przydatne w terenie, na trasie, w upale – lub gdy nie chcesz się zatrzymywać co godzinę, żeby szukać stacji paliw lub sklepu z wodą.
Leatt MultiTour 7.5 – kurtka ADV z krwi i kości
Leatt MultiTour 7.5 nie próbuje Cię urzec tekstami z folderu. To nie kurtka dla ludzi, którzy patrzą w lustro, zanim ruszą na moto. To sprzęt dla tych, którzy wiedzą, że prawdziwa pogoda w trasie to nie ładny zachód słońca, tylko błoto po pas i wiatr od wschodu. I w tym kontekście – działa. Nie robi z Ciebie bohatera, nie obiecuje, że będziesz szybszy, twardszy i bardziej cool. W niej po prostu dojedziesz wszędzie, gdzie zaplanowałeś, przez miasto, przez las, przez burzę.
Tylko u nas – 5 lat ochrony
Pamiętaj, że Twoje bezpieczeństwo jest dla nas ważne. Nasze produkty są objęte naszym bezpłatnym programem 5 lat ochrony, dzięki któremu możesz otrzymać wsparcie w przypadku kradzieży czy uszkodzeń. Aby skorzystać z tej wyjątkowej oferty, zarejestruj swój zakup na naszej stronie internetowej.