jaki kask z blendą wybrać?

Słoneczna pogoda i przyjemna temperatura są jednymi z najlepszych motywatorów do jazdy motocyklem. Pierwszą myślą każdego za nas po otwarciu rano oczu muśniętych promieniami słońca jest odpalenie motocykla. Sytuacja komplikuje się nieco, kiedy jedziemy przed południem na wschód lub po południu na zachód. Szczególnie ten drugi przypadek całkowicie rujnuje mit podróży ku zachodzącemu słońcu.

Wprawdzie podróż motocyklem stronę słońca ma w sobie coś z romantycznego symbolu motocyklowej wolności, ale prawda jest taka, że nieustanne doświadczanie oślepiających promieni może nie tylko zepsuć frajdę z podróży, ale także sprowadzić na ciebie niebezpieczeństwo.

Nawet jeśli nie patrzysz bezpośrednio w słońce (co może skończyć się uszkodzeniem wzroku), to twoje oczy i tak doświadczają przytłaczającego nadmiaru światła, co drastycznie zawęża pole widzenia i ogranicza percepcję.

Okulary przeciwsłoneczne – zdecydowanie nie

Z tego powodu kierowcy, nie tylko motocykli, powinni chronić swój wzrok blendą przeciwsłoneczną. Szoferzy stosują zwykle okulary przeciwsłoneczne, jednak motocyklistom nie zalecamy takiego rozwiązania.

Dlaczego? To proste – oczy przyzwyczajają się do nadmiaru światła słonecznego i dostosowują do współpracy z okularami przeciwsłonecznymi. Kiedy nagle wjedziesz w zacieniony obszar, taki jak nieoświetlony tunel albo mocno zacieniony las, twoje oczy będą potrzebować nawet kilku sekund na dostosowanie się do gwałtownego spadku poziomu światła.

Kierowca samochodu z łatwością zdejmie wówczas okulary, motocyklista w praktyce nie ma takiej możliwości.

A jakie mogą być konsekwencje?

Nawet jeśli poruszasz się z przepisową prędkością 90 km/h, w ciągu trzech sekund, które twój wzrok potrzebuje na dostosowanie się do zacienienia, przejedziesz, uwaga, 75 m!

Łatwo wyobrazić sobie co na takim dystansie może się zdarzyć. Przykład? Elementy infrastruktury drogowej w postaci niewielkich garbów rozdzielających pasy, powszechnie stosowane w alpejskich tunelach. Dla samochodów to świetne ostrzeżenie przed wjechaniem na sąsiedni pas, dla motocyklisty, który przez 3 sekundy jest niemal ślepy, mogą stanowić ogromne zagrożenie. O innych problemach – dziurach, plamach oleju, czy leśnych zwierzętach nawet nie wspomnimy.

Blenda czy ciemna szyba?

Wielu motocyklistów odrzuca blendę przeciwsłoneczną ze względu niższy poziom bezpieczeństwa kasków wyposażonych w takie rozwiązanie. Montaż blendy wymaga bowiem rezygnacji z części wypełnienia EPS, a ponadto tworzy pustą przestrzeń w miejscu szczególnie narażonym na uderzenie podczas wypadku.

W takim przypadku dobrym rozwiązaniem może być ciemny wizjer, który jako akcesorium oferuje większość producentów. Skutecznie chroni przed promieniami słonecznymi, a kiedy wjedziesz w zacieniony obszar, wystarczy, że na chwilę uniesiesz szybkę.

To rozwiązanie ma jednak swoją istotną wadę – trzeba zawsze wozić ze sobą przezroczysty wizjer, ponieważ jazda z ciemnym po zmroku jest niemożliwa – prawie nic nie widać. Na każdym takim wizjerze znajdziesz informację "daytime use only", co oznacza, że można go używać wyłącznie przy świetle słonecznym.

Jaki kask z blendą przeciwsłoneczną?

Wśród kasków z blendą można przebierać bez końca. Producenci wybierają nie tylko różne mechanizmy opuszczania blendy, ale także różne stopnie przepuszczalności światła. Zanim więc zdecydujesz się na ulubiony kask, dokładnie sprawdź, czy odpowiada ci mechanizm działania tego akcesorium i jak współpracuje ono z twoimi oczami przy pełnym słońcu.

HJC stosuje blendę przeciwsłoneczną w wielu swoich modelach, w tym w każdym turystycznym i sportowo-turystycznym.

W i70 jest ona poszerzona tak, by współpracować z wizjerem Vision Plus, większym od standardowych aż o 10 mm. Dzięki temu podczas jazdy widzisz więcej i łatwiej ci oceniać sytuację na drodze.

Podobną konfigurację zestawu wizjer-blenda zapewnia także kask z topowej serii HJC RPHA-70. W kompozytowej skorupie Premium Integrated Matrix znalazł się poszerzony o 3 stopnie wizjer, który także zapewnia lepsze pole widzenia. Blenda przeciwsłoneczna sterowana jest suwakiem w dolnej części kasku.

Bardzo podobne rozwiązanie zastosował w swoim kasku Airoh Mathisse, chyba najbardziej artystyczny kask na rynku, także ma sterowanie blendą umieszczone przy lewej dolnej krawędzi.

Ponieważ jest to kask szczękowy z podwójną homologacją, możesz śmiało jeździć w nim zarówno z otwartą, jak i zamkniętą szczęką. W tym pierwszym przypadku, po opuszczeniu blendy, miejska jazda z niewielkimi prędkościami staje się prawdziwą przyjemnością!

Nieco inaczej sterowanie blendą rozwiązał Airoh w innym turystycznym modelu – Spark. Dźwignia służąca do sterowaniem blendą umieszczona jest tuż przy lewym zawiasie wizjera. Ten integralny, sportowo-turystyczny kask dostępny jest w wielu malowaniach i charakteryzuje się dynamicznym designem, dzięki czemu nie sposób pomylić z innym kaskiem. Projektowano go w tunelu aerodynamicznym, dzięki czemu jest cichy i nie wibruje w czasie jazdy.

Jeszcze inny pomysł na sterowanie blendą przeciwsłoneczną znajdziesz w sportowo-turystycznym kasku Airoh ST501. Za lewym zawiasem wizjera umieszczono wygodny suwak. W modelu ST501 skorupa wykonana jest z kompozytu karbonu, kevlaru i włókna szklanego, zastosowano tutaj także najbezpieczniejsze zapięcie – DD.

Co jeśli nie blenda przeciwsłoneczna?

Jeśli twoim żywiołem są podróże, kask z blendą może je bardzo uprzyjemnić. Nie będziesz musiał walczyć z oślepiającym słońcem, a po prostu skupisz się na drodze. Alternatywą są szyby przyciemniane – takie rozwiązanie zastosowano w kasku Bell Qualifier DLX MIPS. Nie ma on wbudowanej blendy, zamiast tego producent zastosował tutaj fotochromatyczny wizjer, który, w zależności od natężenia światła, automatycznie się przyciemnia i rozjaśnia. Odpada więc po pierwsze problem z nagłym wjazdem do mocno zacienionego obszaru, jak i konieczność wożenia ze sobą drugiego wizjera – przezroczystego.

Niezależnie od stosowanego rozwiązania pamiętaj o czystości – zarówno wizjera, jak i samej blendy. Nie ma nic gorszego niż brudny wizjer plus brudna blenda w konfrontacji z oślepiającym słońcem. Nie będziesz widział wówczas dosłownie nic!