Większość z nas, motocyklistów, zgodzi się zapewne z tezą, że najlepszy wyjazd motocyklowy to ten na spontanie. Bez przesady w planach, obliczeniach i tym podobnych detalach – po prostu pakujesz trzy zmiany bielizny, szczoteczkę do zębów i w drogę.
Jeśli jednak przeraża cię wizja jazdy w nieznane, a twój analityczny umysł kategorycznie odmawia wybrania się na wycieczkę bez planu i celu, poznaj 5 wskazówek dotyczących planowania motocyklowego wyjazdu.
1. Ogarnij mapy
Najbardziej dostępnym, przyjaznym i najdokładniejszym narzędziem do planowania tras jest Google Maps. Znajdziesz tam nie tylko szczegółową sieć dróg, ale także niemal wszystkie, nawet te najbardziej lokalne atrakcje. Bardzo przydaje się to podczas planowania wyjazdu - można nie tylko znaleźć poszczególne miejsca, ale także przyjrzeć im się na załączonych zdjęciach, w tym widoku ulicy, czyli Street View.
Niestety, transfer zaplanowanej ścieżki do urządzeń nawigacyjnych to już grubsza sprawa, nie da się zrobić tego prostym kliknięciem. Dlatego, równolegle z Google Maps, warto korzystać z oprogramowania własnej nawigacji i zapisywać tam trasę krok po kroku. Przydaje się też papierowa mapa - szczegółowo pokazuje duży obszar.
2. Znajdź atrakcje
Planując trasę, weź pod uwagę atrakcje, które znajdują się po drodze. Być może warto nadrobić kilka kilometrów by przejechać niezwykłą drogą albo spróbować najlepszych oscypków? Kolekcjonuj informację o atrakcjach pojawiającą się na grupach, na Facebooku czy w opowieściach znajomych. Dzięki temu zamiast nudnego tranzytu, czekać cię będzie ekscytujące odkrywanie tajemnic świata.
3. Przemyśl strategię
Każdy z nas ma własne możliwości - kondycję fizyczną, doświadczenie czy przyzwyczajenia. Zaplanuj trasę tak, by brała je pod uwagę. Jeśli trudno ci wytrzymać na motocyklu sto kilometrów ciągłej jazdy, nie planuj dziennych przelotów na poziomie 1000 km. Pamiętaj, że pokonanie tego samego odcinka na motocyklu turystycznym i nakedzie to dwa różne doświadczenia. 1000 km na dobrym turystyku nie wywoła wielkiego zmęczenia, a tyle samo nakedem to wyczyn wręcz bohaterski, jeśli weźmie się pod uwagę walkę z wiatrem.
Planuj podróż rozsądnie, biorąc pod uwagę własne możliwości i ograniczenia. Unikaj autostrad, wybierając w zamian boczne, rzadziej uczęszczane drogi.
4. Ograniczaj dystans
Motocyklowy wyjazd to nie konkurs na najdłuższy dystans. Planowanie odcinków dłuższych niż 500 kilometrów poza autostradą, to godzenie się na pośpiech i stres. Zamiast tego warto dać sobie trochę luzu - 400 kilometrów dziennego dystansu pozwoli w spokoju zjeść śniadanie i dotrzeć do punktu docelowego o normalnej godzinie.
5. Zaplanuj przerwy
Jeżeli jedziesz na dłużej, na przykład więcej niż 10 dni, pomyśl o zaplanowaniu dnia przerwy, najlepiej w jakimś fajnym miejscu - nad morzem, w spa lub nad jeziorem. Zregenerujesz siły, wypierzesz brudne ciuchy i dasz mięśniom odpocząć od motocyklowej pozycji.