Niedzielny wyścig pokazał, że Tor Sachsenring, choć najkrószy w kalendarzu MotoGP, jest bardzo wymagający i nie wolno go lekceważyć. Już podczas treningów boleśnie przekonał się o tym Aleix Espargaro, który zaliczył niebezpiecznie wyglądający high-side i w związku z tym nie mógł wziąć udziału w wyścigu.
Początek zdecydowanie należał do Jorge Lorenzo, który utrzymał prowadzenie bardzo długo, jednak przez brak odpowiedniej strategii w doborze opon, stopniowo tracił pozycję. Doskonałą taktyką wykazał się natomiast Valentino Rossi, który bardzo starannie budował przewagę i finalnie ukończył wyścig na drugiej pozycji, tuż przed świetnie jadącym Maverickiem Vinalesem.
W Saksonii sporo było upadków. Poza wspomnianym już Aleixem, z toru, już podczas wyścigu, na piuerwszym okrążeniu wypadli Pol Espargaro i Alex Rins. W walce polegli tez zawodnicy teamu LCR Honda - Cal Crutchlow i Takaaki Nakagami. Najwyższe miejsce na podium przypadło - oczywiście - Marcowi Marquezowi, który zwyciężył tutaj już po raz dziewiąty.