KTM pokazał nowe RC 8C, limitowaną edycję wyścigówki, która pierwszy raz ujrzała światło dzienne w ubiegłym roku.
Choć wizualnie sprzęt budzi szacunek bojowym malowaniem, przywodzącym na myśl MotoGP, pod skórą owiewek kryje się nieco wzmocnione serce z modelu 890 Duke R – dwucylindrowa rzędówka o mocy 135 KM. Maksymalny moment obrotowy to 98 Nm. To aż o 7 KM więcej niż ma bazowa wersja.
Czym wyróżnia się nowe KTM RC 8C
Choć te cyfry niespecjalnie powalają, warto pamiętać, że to bardzo lekki motocykl – na sucho waży on zaledwie 142 kg, co daje mu stosunek mocy do masy na poziomie jednym z najlepszych na rynku.
Producent wprowadził modyfikacje w przepustnicy, która ma teraz lepiej reagować na ruchy prawego nadgarstka. Zmodyfikowano także nastawy hamulca silnikowego i kontroli trakcji, dodano tytanowy układ wydechowy Akrapovic i pokaźną garść części KTM Racing.
Motocykl dla wybranych
Charakterystycznym elementem motocykla są okazałe winglety, wyraźnie inspirowane modelem KTM Moto2. Podobnie jak poprzednia wersja, także ten RC 8C będzie ekskluzywnym motocyklem, przeznaczonym dla wybranych. Produkcja zostanie ograniczona do 200 egzemplarzy, każdy zaopatrzony będzie w indywidualny numer.
Ile kosztuje RC 8C?
Dodatkowo pierwszych 30 klientów otrzyma możliwość przejażdżki swoim RC 8C na torze Circuito Ricardo Tormo w Walencji, gdzie dostanie wsparcie byłych zawodników GP oraz ekip technicznych KTM i WP Suspension. Zapewnione zostanie zakwaterowanie, wyżywienie, logistyka z Austrii do Hiszpanii.
Jedynym problemem wydaje się fakt, że RC 8C kosztuje małą fortunę – 191 500 zł.