Kupowanie pierwszego motocykla wcale nie musi być spacerem po polu minowym. Serio – wystarczy podejść do sprawy chłodno i rozważnie, dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw i – co ważne – nie lekceważyć oczywistych sygnałów świadczących o tym, że coś nie gra.
Jeśli nie pozwolisz, by emocje wzięły górę, wszystko powinno się udać.
No dobrze – ale przecież motocykl to jedna z tych rzeczy, którą kupuje się właśnie dla emocji. Jak więc taka porada o chłodnej kalkulacji ma się do tej sprawy? To proste – szukając modelu dla siebie, kieruj się emocjami, wybierając konkretny egzemplarz, używaj tylko rozumu.
Inna sprawa, że zanim zdecydujesz się dajmy na to na piękne czerwone Ducati, sprawdź ile będziesz płacić za serwis. Nie ma dla motocyklisty nic gorszego niż świadomość, że ukochany sprzęt stoi w garażu, bo ni stać cię na jego serwis.
Gdzie kupić pierwszy motocykl – u handlarza czy prywatnie?
Ok, motocykl upatrzony, pozostała wizyta u sprzedającego i sprawdzenie stanu technicznego. Kupujący często obawiają się zawodowych handlarzy. Niesłusznie – wielu z nich to uczciwi przedsiębiorcy, którzy dbają o swoją markę i, wykorzystując kontakty, starają się oferować jak najlepsze, sprawdzone egzemplarze, a w razie problemów po sprzedaży gotowi są pomóc w ich rozwiązaniu.
Jednocześnie strony zdarzają się osoby prywatne, które sprzedają poskładany naprędce po wypadku gruz jako w pełni sprawny, zadbany motocykl z od motocyklisty.
Dlatego nie ma sensu generalizować, trzeba bacznie przyjrzeć się konkretnemu egzemplarzowi, niezależnie od jakiego sprzedającego pochodzi. Bardzo ważne – nie wierz na słowo.
Po pierwsze – papiery
Najważniejsza sprawa – dokumenty. Jeśli motocykl, który sobie upatrzyłeś ich nie ma, odpuść transakcję. Jeśli ktoś wystawia sprzęt, nie zadbawszy wcześniej o papiery, to najpewniej znaczy, że ma coś do ukrycia. Dowód rejestracyjny to obowiązkowy element, karta pojazdu od września 2022 nie obowiązuje. Jeśli pojazd sprowadzony jest z zagranicy, także musisz mieć jego dokument rejestracyjny.
Na początku wnikliwie przyjrzyj się motocyklowi. Czy poszczególne jego elementy, takie jak np. owiewki czy osłony nie mają różnych odcieni? Czy ich połączenia nie są krzywe lub do siebie nie pasują? Czy nie mają rys lub śladów zgrubnego łatania? To mogą być oznaki niefachowej naprawy.
Szukaj śladów
Oględziny motocykla koniecznie przeprowadź przy zimnym silniku. Warto wcześniej poprosić sprzedającego, by nie odpalał motocykla przed twoim przyjazdem.
Zabierz ze sobą latarkę, wystarczy taka w telefonie – pozwoli ci to dokładnie obejrzeć zakamarki motocykla.
Na silniku nie powinno być widać żadnych wycieków, śladów uderzeń, tarcia, ani podejrzanych przeróbek, np. czerwonego silikonu do wysokich temperatur. Jego obecność oznacza niefachowo przeprowadzoną naprawę.
Sprawdź stan przewodów – wszelkie spękania, dziury, mocowania drutem mogą świadczyć o nieciekawych przygodach tego egzemplarza.
Sprawdź stan oleju – jego poziom i kolor. Powinien przypominać raczej miód niż smołę.
Sprawdź także przedni widelec – wycieki nie muszą świadczyć o poważnej usterce, ale na pewno oznaczają konieczność wymiany oleju i uszczelniaczy.
Z prawej i lewej strony sprawdź najbardziej wystające elementy motocykla – lusterka, ciężarki kierownicy, wydechy i podnóżki. Czasami można na nich natrafić na otarcia – ślady przewrotki motocykla.
Nie musi to oczywiście oznaczać poważnej usterki, gleba parkingowa może zdarzyć się zawsze i każdemu. Jednak jest to sygnał alarmowy, trzeba dokładnie sprawdzić inne elementy, bo może nie chodzi wcale o zwykłą parkingówkę.
Rama to podstawa
Używając latarki zajrzyj w różne zakamarki, przyjrzyj się łączeniu elementów ramy. Jakiekolwiek ślady rdzy, wgniecenia lub spawy w nietypowych miejscach są sygnałem, że mogło dojść do przeróbki lub źle przeprowadzonej naprawy. To poważny sygnał ostrzegawczy, bo rama to kluczowy element motocykla, którego zwykle się nie naprawia.
Obejrzyj zestaw napędowy – łańcuch nie powinien być zardzewiały, a każde ogniwo powinno swobodnie się poruszać. Jeśli łańcuch jest zapieczony lub zardzewiały, a zębatki mają zęby ostre jak u rekina, oznacza to konieczność wymiany napędu.
Jeśli uda się postawić motocykl na stopce centralnej, sprawdź z pewnej odległości, czy koła są w jednej linii. Jeśli nie, zdecydowanie odpuść zakup – taki sprzęt nadaje się tylko na złom.
Jeśli motocykl nie ma centralki, poproś kogoś, żeby potrzymał go w pionie z kierownicą ustawioną na wprost.
Jazda próbna
Czas na jazdę próbną. Sprzedający często nie zgadzają się na nią, obawiając się kradzieży lub uszkodzenia motocykla. Sama taka odmowa nie jest zatem powodem do obaw. W takiej sytuacji warto zaproponować spisanie umowy użyczenia, w której zaznaczony będzie zakres odpowiedzialności. Niektórzy sprzedający wymagają także pozostawienia kaucji w wysokości ceny motocykla.
Odpal zimny silnik. Powinien zaskoczyć szybko, po kilku obrotach rozrusznika. Jeśli odpalanie przebiega z problemami, może oznaczać to usterkę silnika.
Motocykl nie może wydawać dziwnych dźwięków, ani dymić. Może się zdarzyć, że po odpaleniu przez chwilę z wydechu będzie wydobywać się biały dym – to para wodna. Zjawisko to znika jednak dość szybko. Najważniejsze, by nie dymił po rozgrzaniu. Oznacza to konieczność dość poważnej naprawy silnika. Jednostka napędowa powinna pracować równo, jeśli wyraźnie słychać, że się krztusi, przerywa, może być to objaw problemów z silnikiem lub elektryką.
W czasie jazdy sprawdź, czy sprzęgło się nie ślizga, czyli czy przy dodawaniu gazu silnik wkręca się na obroty, ale motocykl nie przyspiesza. Jeśli tak jest, czekać cię będzie wymiana sprzęgła.
Podczas jazdy sprawdź, czy lekko wchodzą wszystkie biegi – zarówno w górę, jak i w dół. Problem ze skrzynią jest często dość kosztowny i kłopotliwy do usunięcia.
Zwróć uwagę, czy kierownica obraca się bez oporów – te mogą oznaczać, że do wymiany jest łożysko główki ramy.
Przyjrzyj się kierownicy – czy jest symetryczna i prosta.
Przyhamuj – jeśli hamulce biją, czeka cię wymiana tarcz, a jedna może kosztować nawet 1500 zł.
I wreszcie – czy w kokpicie wszystko jest ok? Czy nie świecą jakieś podejrzane kontrolki? Każda z nich może oznaczać potencjalny problem. Jeśli świeci check engine albo kontrolka ciśnienia oleju, mogą być konieczne poważne naprawy.
Wszystko to może wydawać się bardzo skomplikowane, ale w gruncie rzeczy chodzi o to, by dokładnie sprawdzić działanie wszystkich mechanizmów i wygląd motocykla. Jeśli wszystko gra, możesz przymierzać się do zakupu.