W połowie ubiegłego roku rada gminy Pszczółki zdecydowała o częściowym zamknięciu Autodromu Pomorze. Właściciel obiektu, Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego został zobowiązany do ograniczenia działalności tylko do dni roboczych w godzinach od 8.00 do 18.00. W uchwale powołano się na szkodliwość toru dla środowiska, a dowodami miały być wyniki pomiaru hałasu oraz liczne skargi mieszkańców okolicznych osiedli.
Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego oraz ludzie związani z autodromem stworzyli petycję w obronie obiektu. Zaskarżono także decyzję rady gminy argumentując, że podjęta ona została na podstawie wyrywkowych danych, z pominięciem obowiązujących przepisów. Na zakończonej 9 stycznia rozprawie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku przyznał rację właścicielowi autodromu i unieważnił uchwałę rady gminy Pszczółki.
Sędzia Dorota Jadwiszczok w uzasadnieniu wyroku wskazała na liczne zaniedbania związane z przygotowaniem uchwały. Radni nie uzasadnili swojej decyzji, zamiast tego stwierdzając po prostu, że obiekt wpływa negatywnie na środowisko. Sąd zwrócił także uwagę, że pomiar hałasu, który przeprowadzono w czerwcu 2018 roku nie miał żadnych podstaw prawnych, ponieważ w czasie jego przeprowadzenia dla obszaru autodromu nie były określone żadne normy hałasu.