Na początku układ sił wyraźnie przechylił się w stronę Jorge Lorenzo, który objął prowadzenie, w dodatku z 10. pozycji. Nie na długo - w pewnym momencie zaliczył lekki uślizg tylnego koła, a następnie niegroźny kontakt z siedzącym mu na ogonie Valentino Rossim. Spowodowało to natychmiastową utratę pozycji obu zawodników, co wykorzystał Marquez.
Niebezpiecznie zrobiło się, kiedy Marqueza próbował wyprzedzać Rins. Manewr wykonany był bardzo ciasno, w dodatku Marquez zahaczył o motocykl Rinsa i tylko cudem nie stracił równowagi. Rins wysunął się przed zawodnika Repsol Hondy, ale tylko na jedno okrążenie. Będąc na trzecim miejscu próbował atakować Rossiego i Dovizioso, co udało się w końcu po ich zawziętej walce w jednym z zakrętów. Dovi podjął manewr wyprzedzania po wewnętrznej, a Vale nie chciał oddać pola i obaj zawodnicy za późno weszli w zakręt, dając nie tylko Marquezowi możliwość wygranej, ale także pozbawiając się miejsca na podium.
Drugie miejsce zajął Alex Rins, ostatnie przypadło Maverickowi Vinalesowi. Valentino Rossi ukończył wyścig na czwartej pozycji.