Nie jest to szeroko znany fakt, choć powinien. Prawo jazdy zatrzymane na trzy miesiące nie odblokowuje się automatycznie. Kierujący ma obowiązek zapłacić opłatę ewidencyjną, jeśli tego nie zrobi, nie może prowadzić.
Utrata prawa jazdy na 3 miesiące
Sprawą zainteresował się dziennikarz Tomasz Bodył z Gazety Wyborczej. Przepisy dotyczące zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym są tak skonstruowane, że elektroniczna blokada dokumentu nie znika sama po upływie terminu zatrzymania.
Kolejny mandat za jazdę bez uprawnień
O tym fakcie boleśnie przekonuje się bardzo wielu kierowców, którzy, pewni że mogą wsiadać za kierownicę, zderza się z koniecznością opłacenia wysokiego mandatu – minimum 1500 zł za jazdę bez uprawnień. Jak to możliwe, skoro prawko zostało zatrzymane tylko na trzy miesiące?
Opłata ewidencyjna
Sprawa rozbija się o drobną opłatę ewidencyjną za usunięcie z systemu wpisu o zablokowaniu prawa jazdy. Jej wysokość to… 50 gr. Niby niewiele, a niedopełnienie tego obowiązku skutkuje tym, że w systemie prawko widnieje jako zatrzymane, nawet mimo faktu, że upłynął 3-miesięczny termin. Zgodnie z art. 94 Kodeksu wykroczeń mandat za to wykroczenie wynosi od 1500 do nawet 30 tys. zł. Policjant zabroni także dalszej jazdy.
Bezsensowna papierologia
Zgodnie z literą prawa, po zakończeniu 3-miesięcznego okresu zatrzymania musisz udać się do wydziału komunikacji i złożyć wniosek o zwrot uprawnień z wniesioną opłatą ewidencyjną w kwocie 50 gr. Za kierownicę możesz wsiąść dopiero po otrzymaniu decyzji o usunięciu wpisu.