Przed wakacyjną przerwą ścigaliśmy się na znanym mi torze w Ostrowie. Na starcie stanęło ponad 20 zawodników, co przysporzyło nieco kłopotu organizatorom, ponieważ niektórzy nie mieścili się w maszynie startowej. Drugi czas na kwalifikacjach zapowiadał nie lada emocje.
W pierwszym biegu po taktycznym nawrocie "po długim" szybko wysunąłem się na drugą pozycję. Cały czas uciekałem przed goniącym mnie Tomkiem Frygą, który popełnił fatalny w skutkach błąd na jednym z zakrętów i uległ groźnemu wypadkowi.
Ja praktycznie niezagrożony podążałem na drugiej pozycji do mety, gdy naglę poczułem, że w tylnym prawym kole nie mam w ogóle powietrza - rozciąłem oponę na jakimś ostrym przedmiocie i niestety musiałem przyjąć gorycz porażki - spadłem aż na jedenaste miejsce.
W drugim biegu, rozkojarzony rozciętą oponą, opóźniłem start i zacząłem pogoń za czołówką. Awansowałem z ósmej pozycji na czwartą i zacząłem doganiać jadącego przede mną Łukasza Lorenca, jednak skrócony czas drugiego biegu skutecznie uniemożliwił mi atak na trzecią pozycję. W sumie umocniłem się na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej, jednak straciłem kolejny punkt do uciekającego na trzecim miejscu Tomka Jamrożego (-26pkt).
A teraz ..... WAKACJE !!!