Kwietniowa pogoda przeplatała ze sobą słońce, deszcz i wiatr. Aż trzykrotnie mój serwis zmieniał mi opony, zależnie od warunków, jakie pojawiały się w danej chwili na torze - jak się okazało prawidłowy dobór opon to w tym dniu był "klucz" do sukcesu!!! W pierwszym biegu udało mi się "ustrzelić" holeshota. Nie obyło się jednak bez walki o czołową lokatę, gdyż zbyt szybko wjechałem w drugi zakręt i zostałem "wciągnięty" przez wszechobecne błoto, tracąc aż trzy pozycje. Jednak znajomość toru i doskonale przygotowany quad pozwoliły mi odrobić straty już w drugim okrążeniu.
Wyścig Batti Cup
Podobnie w drugim biegu, na starcie wycisnąłem z mojej Yamahy wszystko!!! Efekt? Znowu wygrany "pierwszy zakręt"!!! Zdradliwa trasa i tym razem przygotowała mi małą niespodziankę - ponownie, w tym samym miejscu wciągnęła mnie w coraz większe błoto, z którego niestety nie mogłem już samodzielnie wyjechać. Jedyną słuszną decyzją było natychmiast opuścić moją maszynę i po prostu ją z tego błota wyciągnąć :) Moja przewaga była jednak na tyle duża , że ta sytuacja nie zagroziła zupełnie mojej czołowej lokacie. W rezultacie zająłem I miejsce w klasie PROFI.
Był to ostatni sprawdzian mojego zespołu przed "wyścigową karuzelą", która zaczyna się już 23 kwietnia w Więcborku, a kończy 15 maja w Ostrowie - na poprawki już nie będzie czasu :)
Kacper