Nasza ulubiona Dominika 333 Orlik miała ostatnio całkiem intensywny weekend. Poprosiliśmy ją o napisanie relacji z Cross Country i Motocross Dąbrowa Górnicza.
W ubiegłym tygodniu miałam spory dylemat i nie mogłam się zdecydować, czy wystartować w Cross Country w sobotę, czy może motocross niedzielę. Nie mogłam się tak zdecydować, że....pojechałam oba :D.
W sobotę wystartowałam w CC w Dąbrowie Górniczej. Byłam nastawiona na standardowa trasę: tor mx+ łąka, las i kilka dużych podjazdów. I tym razem niczego nie zabrakło, ale dodatkowo ku mojemu zdziwieniu na trasie spotkałam elementy superenduro: leżące kłody, cegłówki, betonowe płyty i... opony od koparki... Nigdy wcześniej nie jeździłam po czymś takim, ale dałam radę i z każdym kółkiem podobało mi sie to coraz bardziej! Na drugim okrążeniu, po bliższym spotkaniu z innym zawodnikiem doznałam kontuzji prawego kolana. Zacisnęłam zęby i skończyłam zawody na 1 miejscu ze spora przewaga w swojej klasie oraz całkiem dobrze wypadłam w klasyfikacji generalnej zawodów :)
W niedziele przyszedł czas na mx. Kilka tabletek przeciwbólowych i można było jechać :) Wyścigi zapowiadały się obiecująco, zaliczyłam dwa dobre starty. W pierwszym wyszyciu byłam druga, w drugim trzecia. Niestety kontuzjowane kolano, a co za tym idzie - gleby - nie pozwoliły mi utrzymać wysokich pozycji do końca wyścigu. Ostatecznie skończyłam na 4 i 5 pozycji na 11 zawodniczek.
Chcecie być na bieżąco z wyczynami Dominiki? Polubcie jej profil na Facebooku: Dominika 333 Orlik