Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na Pańskiej Górze w okolicach Andrychowa. Franek, wraz ze swoim ojcem, zatrzymali się by umożliwić bezpieczne przejście spacerującemu z psem mężczyźnie. Ten jednak nie zamierzał po prostu się oddalić – rzucił się z pięściami na starszego motocyklistę, a kiedy Franek ruszył z pomocą tacie, otrzymał serię ciosów nożem.
Mimo wyraźnych prób zabójstwa (agresor celował w klatkę piersiową Franka), zawodnikowi udało się odeprzeć atak. Niestety, otrzymał tak wiele ciosów w ramię i udo, że stracił wiele krwi i musiał zostać odwieziony do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, o czym sam poinformował na swoim facebooku.
Agresor został ujęty krótko po zdarzeniu. Był trzeźwy. Prokurator postawił mu zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu, ale jest możliwe, że zostanie on zmieniony na próbę zabójstwa.
