Porady

Uważaj, dziura! 8 największych problemów polskich dróg

motocykl stoi na poboczu prostej drogi

Stan polskich dróg poprawia się z roku na rok. To jednak tylko ogólnik, pewna statystyczna prawidłowość. Wciąż jednak w kwestii motocyklowego bezpieczeństwa mamy sporo do zrobienia – osoby odpowiedzialne za projektowanie dróg i zarządzanie nimi o motocyklistach nie myślą wcale.

Oto 8 największych zagrożeń, które możemy spotkać na naszych drogach. Bądźcie czujni. Zwłaszcza jesienią, kiedy widoczność bywa ograniczona, a temperatury i opady nie pomagają.

Frezowany asfalt

Podłużne bruzdy w asfalcie, ciągnące się przez setki metrów, wykonuje się po to, by zniwelować garby i koleiny i jednocześnie przygotować bazę pod nową nakładkę bitumiczną. Same w sobie nie są groźne – przyczepność jest na nich bardzo dobra, jednak motocykl zachowuje się na nich bardzo nerwowo, masz wrażenie, że miota nim na prawo i lewo. Najważniejsze to zachować spokój i lekko trzymać kierownicę. Motocykl sobie sam poradzi.

Lepik

Podłużne, poprzeczne lub skośne pasy smoły służące doraźnemu zalepianiu dziur mają jedną poważną wadę – są bardzo śliskie, zwłaszcza podczas deszczu. Łatwo na nich o uślizg koła, na szczęście są zwykle na tyle małej szerokości, że opona zdąży złapać przyczepność. Kiedy jednak przyjdzie ci hamować na takiej podłużnej smudze lepiku, może być trudno.

Dziury

Stan polskich dróg poprawia się z roku na rok, a głębokie dziury nie występują już praktycznie bez ostrzeżenia. Jeśli jednak wybierasz mocno boczne drogi, bądź gotów na serię bardziej lub mniej załatanych pamiątek po wielu zimach.

Śliska farba

Nie jesteśmy pewni czy farba, którą maluje się w Polsce znaki drogowe poziome, badana jest pod kątem przyczepności. Prawdę mówiąc wątpimy w to, bo wszystkie białe linie, pasy i inne malunki są ekstremalnie śliskie w warunkach wilgotności. Próba wjazdu w pochyleniu na przejście dla pieszych na bank zakończy się uślizgiem tylnego koła.

Progi, nie zwalniające

Nie, nie chodzi tutaj o progi zwalniające – te są dobrze oznakowane i zwykle stoją tam, gdzie powinny. Podczas remontów dróg, drogowcy często wycinają fragmenty asfaltu i zostawiają głębokie na 5 centymetrów prostokątne fragmenty. Wjechanie w taką dziurę jest bardzo nieprzyjemne i może spowodować utratę panowania nad motocyklem.

Żwir i piach

Zarządcy dróg w Polsce nie mają zwyczaju sprzątać dróg po ulewnych deszczach lub remontach. Oznacza to, że w niektórych miejscach, na przykład na zakrętach, może zalegać piach lub żwir. Dla samochodów stanowi on mniejsze zagrożenie, ale motocykliści powinni mieć się na baczności.

Bariery linowe

Coś, co w Europie Zachodniej od dawna jest wycofywane jako śmiertelne zagrożenie dla bezpieczeństwa motocyklistów, w Polsce nadal z powodzeniem montowane jest przy nowych drogach. Mało prawdopodobne, by ktokolwiek podczas projektowania dróg z takimi barierami, brał motocyklistów pod uwagę.

Koleiny

Rzecz bardzo niebezpieczna. Po pierwsze dlatego, że bardzo trudno utrzymać prawidłowy tor jazdy, po drugie w koleinie znacznie łatwiej o aquaplaning. W skrajnym przypadku można zostać wyrzuconym z takiej koleiny.

Czytaj dalej

motocyklista pomiędzy samochodami w mieście
motocykl na drodze przy pasie zieleni