Jak opisuje Wirtualna Polska, ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania poszkodowanej w kolizji, tłumacząc swoją decyzję podejrzeniem popełnienia oszustwa. Na czym to oszustwo miałoby polegać? Poszkodowana i sprawca są znajomymi na Facebooku.
Okazuje się, że taka sytuacja nie jest odosobniona. Ubezpieczyciele nagminnie wykorzystują portale społecznościowe do śledzenia naszej aktywności. Sprawdzają, czy nie dokumentujemy udziału ubezpieczonym samochodem w rajdach, a nawet czy nie publikujemy filmów z rekordów bicia prędkości na autostradzie. To wszystko może zostać później wykorzystane przeciwko nam po kolizji.
W przypadku opisywanym przez wp.pl poszkodowana zagrożona jest utratą odszkodowania, ze względu na niczym nieuzasadnione podejrzenie ubezpieczyciela. Najprawdopodobniej czeka ją długa walka sądowa.