Jazda motocyklem w grupie wymaga dyscypliny i opanowania. To zupełnie inny wymiar podróżowania niż jazda solo – trzeba zwracać uwagę na współtowarzyszy i starannie planować wszystkie manewry.
Najtrudniejsze zadanie czeka przewodnika – musi on przyjąć strategię, która uwzględnia zarówno frajdę z jazdy, bezpieczeństwo, jak i możliwości każdego z uczestników. Przygotowaliśmy kilka porad, które pomogą zostać wzorcowym przewodnikiem.
Jasno określ zasady
Nie zabij kolegów i koleżanek nadmiarem zasad. Nie chodzi o ustanawianie nowego porządku świata, raczej o podstawowe reguły jazdy – gesty motocyklowe, zasady dotyczące wyprzedzania, szyku (zygzak!) i zachowania w razie rozbicia kolumny. Tylko podstawy, detale takie jak czas postoju czy częstotliwość tankowania można uzgodnić w drodze.
To także dobry moment by wstępnie zorientować się z jakimi charakterami masz do czynienia.
Ograniczaj liczbę motocykli
Zgodnie z polskim prawem, liczba motocykli w grupie nie może być większa niż 10. To i tak górna granica dla w miarę komfortowego poruszania się po drogach publicznych. Idealnie, jeśli grupę da się zamknąć w 5 motocyklach.
Mniejsza kolumna to łatwiejsze manewry i mniejsze prawdopodobieństwo rozbicia grupy, na przykład w trakcie przejazdu przez miasto.
Rozdziel zadania
Jeśli masz w grupie ratownika medycznego, daj mu zadanie reagowania w razie wypadku. Jeśli masz kogoś zaufanego, niech zamyka grupę i kontroluje zachowania jej członków. Najsłabszego uczestnika umieść tuż za sobą, by mieć na niego oko.
Myśl grupą
Podczas jazdy pamiętaj, że prowadzisz kolumnę o długości kilkudziesięciu metrów, czasem nawet dłuższą. Wszystkie manewry, jak wyprzedzanie, przejazd przez skrzyżowanie czy nawet zakręty planuj z bardzo dużym zapasem, tak, by każdy z uczestników mógł w porę zorienotwac się w twoich zamiarach.
Stawiaj czujki
Jeśli zdarzy się, że ostatni członkowie grupy zgubią się na którymś z zakrętów lub skrzyżowań, przy kolejnym skręcie zostaw ostatniego motocyklistę w grupie. Dzięki temu maruderzy będą bezpieczni.
Trzymaj dyscyplinę
Nie zezwalaj na łamanie zasad, takich jak wyprzedzanie przewodnika, niezachowywanie szyku, czy lekkomyślne manewry. To ty odpowiadasz za grupę, jeśli któryś z jej członków nie potrafi uszanować innych, stwarza poważne zagrożenie.
Daj trochę luzu
Jeśli warunki są sprzyjające – na przykład koniec odcinka drogi jest łatwy do ustalenia, albo droga jest pusta, możesz dać członkom grupy trochę luzu, aby mogli się pobawić. Ważne, by ustalić punkt spotkania i granice tej zabawy.
Pilnuj tempa
Teoretycznie tempo powinno być dostosowane do najsłabszego członka grupy. Unikaj jednak prowadzenia grup, w których uczestnicy mają diametralnie różne umiejętności. Taka jazda może skończyć się frustracją dla jeżdżących lepiej, a jeżdżących gorzej niczego nie nauczy.
Pamiętaj, by tempo było odpowiednie dla wszystkich uczestników. Jeżeli któryś z nich przekroczy poziom swoich umiejętności, jazda może zakończyć się tragicznie.