Poprzednie generacje Horneta bywały mniej lub bardziej udane, ale wszystkie łączyło jedno – czterocylindrowy silnik. Nowy Hornet ma silnik dwucylindrowy i z tego powodu już od początkowych zapowiedzi wzbudzał niechęć zagorzałych fanów japońskiej marki.
Honda Hornet – ładna i szybka
Z punktu widzenia nowego klienta Hornet z 2022 roku wcale nie wygląda tak źle. Nie jest może zbyt ekscytujący designersko, ale trzeba przyznać, że poprzednie generacje też nie porywały – były po prostu ładne i szybkie.
Wygląda na to, że aktualna generacja także spełni to wymaganie. Chłodzona cieczą dwucylindrówka o pojemności 755 cm3 dostarcza 92 KM przy 9500 obr/min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 75 Nm przy 7250 obr/min.
Na winkle i na tor
Co ważne – motocykl w stanie gotowym do jazdy waży 190 kg, co oznacza, że nowym Hornetem bez problemu będzie można poszaleć – nie tylko na winklach, ale także na torze. Plusami będą tutaj z pewnością zaprojektowany dla podniesienia wrażeń akustycznych wydech oraz konstrukcja silnika z czopami korbowodu przesuniętymi o 270 stopni. Dzięki temu piec ma przypominać z brzmienia V-twina.
Wybicie: Pod względem estetyki trudno się do czegokolwiek przyczepić. Fakt, że motocykl nie porywa, ale z pewnością nie jest brzydki.
Trochę szkoda, że ostatnie słowo w projekcie mieli księgowi, bo szkic konceptu był naprawdę ciekawy.
Technologiczna klasyka
Pod względem technicznym klasyka – z przodu znalazł się widelec upside-down Showa Big Piston z goleniami 41 mm. Jest dwufunkcyjny – jeden amortyzator odpowiada za tłumienie dobicia, drugi za tłumienie odbicia. Z tyłu oczywiście monoshock z regulowanym napięciem wstępnym.
Cena nowej Hondy Hornet
Zamiast zegarów zastosowano 5-calowy kolorowy wyświetlacz TFT, który można sparować ze smartfonem. Dostępne są trzy predefiniowane tryby jazdy i jeden, który można zaprogramować. Jak zapowiada polski oddział Hondy, nowy Hornet kosztować ma 35 900 zł.