Projektanci motocykli dokładają starań, by oprócz dobrych osiągów- maszyna nam się podobała wizualnie. Czasami jednak niektóre pomysły są mocno przesadzone.
Gusta ludzi różnią się od siebie, a duża różnorodność jednośladów sprawia że niektóre maszyny podobają się jednym bardziej, innym mniej. Są jednak motocykle które są uznane przez zdecydowaną większość, za zwyczajnie brzydkie. Oto niektóre z nich (kolejność przypadkowa).
Ducati Paso
Motocykl zaprezentowany w 1986, został nazwany Paso ku pamięci Renzo "Paso" Pasoliniego, motocyklisty wyścigowego - który zginął na torze w 1973 roku. Sam motocykl Ducati był reklamowany sloganem "Il nostro passato ha un grande futuro" (Nasza przeszłość ma wielką przyszłość). Niestety sam motocykl wielkiej przyszłości nie miał.
Winą tego stanu rzeczy można obarczyć sam design, oraz fakt że konkurencja posiadała maszyny o lepszych osiągach, które są jednocześnie tańsze i mniej awaryjne. Finalnie w 1991 Paso po wielu przeróbkach został zastąpiony modelem 907 i.e.
BMW K1
Zaprezentowany w 1988 roku, BMW K1 od samego początku wywoływał spore kontrowersje. Został zaprojektowany jako motocykl turystyczny, do szybkiego pokonywania autostrad. W czasach wprowadzenia na rynek, K1 był jedną z najnowocześniejszych maszyn na rynku - wyróżniał się m. in. elektronicznym sterowaniem silnika. Motocykl był szybki, jednak nie na tyle by na poważnie konkurować w zawodach, winę ponosi jego masa.
Dzięki swojej sylwetce, jednoślad wyróżniał się bardzo dobrą aerodynamiką, jednocześnie tracąc wiele na jego wyglądzie. Niestety sylwetka jak i sam motocykl szybko uległy przedawnieniu, BMW K1 został wyparty przez nowocześniejsze i szybsze modele. Finalnie zaprzestano produkcji w roku 1993, z łącznym nakładem 6921 sztuk.
Mimo wszystkich przeciwności, K1 dorobił się sporej rzeszy fanów, świadczy o tym niemiecki fanklub, który cały czas działa i organizuje zjazdy. Kolejną ciekawostką są 2 świetne zachowane egzemplarze BMW K1 w Polsce, które są wystawione na sprzedaż.
Suzuki Inazuma F
Jeden z nowocześniejszych motocykli w tym zestawieniu, Inazuma F to typowy model przenzaczony na jeździe po mieście. Motocykl odznacza się wygodą, a sama jazda nim sprawia przyjemność.Jest to typowy motocykl miejski o pojemności 248 ccm, co pozwala na komfortową jazdę w mieście. Suzuki Inazuma F to wariant zwykłej Inazumy, jednak z dodanym zestawem owiewek.
O ile sama Inazuma odznaczała się według opinii publicznej co najwyżej znośnym designem, dodanie owiewek dodatkowo pogarsza wygląd w Suzuki Inazumie F. Jednak należy pamiętać że to wciąż świetny, ekonomiczny miejski motocykl.
KTM 690 Supermoto
Produkowany w latach 2007-2008, KTM 690 Supermoto był powszechnie chwalony za swoje osiągi w latach swojej produkcji. Mimo parametrów technicznych oraz dawania radości z jazdy, motocyklowi brakowało dobrego designu. Ludzie złośliwie zwracają uwagę że miejsce KTM 690 jest w piwnicy, oraz że jego wygląd przypomina skrzyżowanie bociana z tirem.
Morbidelli V8
Wyprodukowany w 1997 roku w 4 egzemplarzach (razem z prototypem), włoski Morbidelli V8 miał być szybkim motocyklem turystycznym. Chlubą motocyklu miał być jego silnik V8, o pojemności 847 ccm, który miał pozwolić na rozwinięcie prędkości do 249 km/h. Niestety jego produkcji po prototypie i 3 egzemplarzach zaprzestano.
Morbidelli V8 mimo swojej dziwnej urody, został wystawiony w wystawie "The Art Of The Motocykle" w Nowym Jorku w 1998 roku.
Johammer J1
Johammer J1 zaprezentowany został w Austrii w 2014 roku. Jest nowoczesnym, elektrycznym motocyklem. Jego niecodzienny design z pewnością przyciąga uwagę, choć nie każdemu taki wygląd może przypaść do gustu.
Niecodzienny wygląd maszyny wymusił na projektantach zastosowanie nowych rozwiązań, dzięki którym motocykl ma prawo bytu. Tym sposobem jego tylne koło zostało zintegrowane z silnikiem, a wskaźniki pokładowe są zintegrowane z lusterkami bocznymi.
Pomijają design, Johammer J1 boryka się z problemem bardzo małego zasięgu, oraz bardzo małej predkości maksymalnej. Motocykl potrafi rozwinąć jedynie 120 km/h, a jego zasięg wynosi 150-200 kilometrów (w zależności od pojemności akumulatora).
Buell RR1000 Battletwin
Produkowany w latach 1986-1988 Buell RR1000 Battletwin budził swoim wyglądem wiele kontrowersji, opinie były podzielone. Ludzie uważali go za rewolucje w designie, lub za zwykłego dziwaka.
Sam motocykl dorównywał konkurencji pod względem osiągów. Napędzany jednostką Harleya-Davidsona o mocy 77 koni mechanicznych, potrafił się rozpędzić do około 220 km/h. Aerodynamika maszyny stała jak na tamte czasy, na najwyższym poziomie, jednak cały projekt nie można nazwać perfekcyjnym - ze względu na jego wygląd.