Ludzie, dla których język polski nie jest mową ojczystą, zgodnie twierdzą, że łatwiej nauczyć się jeździć na jednym kole motocyklem z wózkiem bocznym niż polszczyzny. Podkreślam — na jednym kole.
Dylematów typu „meczów” czy „meczy” jest w naszym języku więcej niż przypadków samobójstw wśród serwisantów motocykli pewnej włoskiej marki kojarzącej się z wiosną. Jak więc poprawnie powinniśmy nazywać swe jednoślady? Motor czy motocykl?
Pytanie to zadawano w przeszłości najwybitniejszym specjalistom w zakresie naszej mowy ojczystej. Stwierdzali z reguły zgodnie, że w mowie potocznej obie formy są dopuszczalne. Natomiast w języku literackim właściwą formą jest „motocykl”.