Brabus 1300R to pierwszy w historii Brabusa projekt związany z motocyklami. Niemiecki tuner kojarzony jest przede wszystkim z marką Mercedes-Benz. Na bazie jej samochodów, na specjalne zamówienia bardzo bogatych miłośników motoryzacji, przygotowuje piekielnie luksusowe i mocne wersje i tak szybkich w standardzie modeli.
Tym razem niemiecki tuner postanowił zająć się motocyklem. Tradycyjnie dla Brabusa, bazą do tuningu musiał być bardzo szybki motocykl o wyjątkowych parametrach. Wybór padł na KTM-a 1290 Super Duke w odchudzonej wersji EVO. Postanowiono nie ruszać silnika ani mechaniki motocykla, ponieważ już w standardowej wersji zapewnia on wyjątkowe osiągi. Widlasta dwójka tego modelu generuje 180 KM mocy przy masie 189 kg, co oznacza, że stosunek mocy do masy jest bliski 1:1.
Niemieccy tunerzy skupili się na stronie wizualnej. Każdy element powstał specjalnie do tego modelu. Wiele detali wykonano ręcznie. Standardowe koła zastąpiono 9-ramiennymi obręczami BRABUS Monoblock Z. Niemal każdy element z tworzywa sztucznego usunięto, a jego miejsce zajął odpowiednik z włókna węglowego. Zaprojektowana specjalnie do 1300R kanapa charakteryzuje się pięknym, klasycznym wzorem i jest podgrzewana.
Obie wersje kolorystyczne – Magma Red i Signature Black – zostały wyposażona w wyjątkowy podwójny wydech slip-on oraz aluminiowe, wykonane na obrabiarkach CNC półki widelca, regulowane klamki oraz podnóżki z regulacją. Każdy egzemplarz ma także regulowane zawieszenie WP APEX z pakietem Suspension Pro.
Brabus 1300R powstanie w liczbie 154 sztuk – po 77 dla każdego koloru. Dwie siódemki symbolizują rok, w którym powstała niemiecka firma. Jeśli jednak miałbyś ochotę kupić sobie taki sprzęt, mamy złą wiadomość – wszystkie 154 sztuki sprzedały się… w dwie minuty mimo zaporowej ceny 181 900 zł.