Historia wyścigu Isle of Man Tourist Trophy sięga 1904 roku, kiedy to zorganizowano tutaj po raz pierwszy zawody, wówczas jeszcze dla samochodów. Motocykle pojawiły się na wyspie Man rok później. Ewenementem na owe czasy było wprowadzenie przepisów umożliwiających zamykanie dróg na czas wyścigu. Dzięki temu zabiegowi utworzono tor, który w całości obejmuje odcinki normalnych, otwartych zwykle dla ruchu dróg. To właśnie połączenie ogromnych prędkości z typową dla dróg publicznych infrastrukturą, taką jak latarnie, krawężniki, czy wyboje powoduje, że Isle of Man TT jest najniebezpieczniejszym, ale i najbardziej widowiskowym wyścigiem na świecie.
Długa i zawiła trasa
Trasa wyścigu Isle of Man TT liczy 60,75 km i jest połączeniem wszystkich możliwych scenariuszy drogowych – miejskich ulic, górskich serpentyn, długich prostych i szybkich łuków. Wszystko to okraszone typową dla dróg publicznych biżuterią – dziurami, znakami poziomymi, płotami i krawężnikami. Do tego warto dodać także duże zróżnicowanie pogodowe na trasie – bywa, że niektóre odcinki są ciepłe i suche, inne zimne i mokre.
Arai i RST partnerami
Ekstremalne warunki, panujące podczas wyścigu, są dla zawodników ogromnym wyzwaniem, dlatego bardzo starannie przygotowują się oni na wszelkie ewentualności. Jedną z najczęściej spotykanych marek kasków używanych przez uczestników Isle of Man TT, jest Arai. Zawodnicy wiedzą, że podczas tej szaleńczej rywalizacji jakikolwiek kompromis może oznaczać śmiertelne zagrożenie. Z powodu ogromnego zaangażowania w bezpieczeństwo marka Arai została oficjalnym partnerem wyścigu.
Kolejną marką, która z racji poważnego podejścia do spraw bezpieczeństwa stała się oficjalnym partnerem (safety partner) Isle of Man TT jest brytyjska RST. Dla producentów wyścig ten jest prawdziwym poligonem doświadczalnym. RST od lat doświadczenia zebrane podczas wyścigu wykorzystuje podczas projektowania swojej odzieży. Uczestnicy wyścigów przekazują swoje doświadczenia i obserwacje zdobyte podczas rywalizacji konstruktorom, którzy dzięki temu tworzą coraz lepsze i bezpieczniejsze elementy stroju motocyklisty.
W kaskach Arai i odziezy RST jeżdżą w Isle of Man TT między innymi Ian Hutchinson, Dan Kneen, czy Steve Mercer. Warto podkreślić, że Arai nie dzieli swoich kasków na zawodnicze i cywilne. Jak podkreślają szefowie firmy, każda głowa motocyklisty jest dla nich tak samo ważna. Kask, który kupujesz w dobrym sklepie motocyklowym jest zatem dokładnie taki sam, jak ten, w którym jeździ uczestnik Isle of Man TT.
Ekstremalne prędkości
Ze względu na specyfikę drogowego toru, zawodnicy nie mogą startować w tym samym czasie. Startują w 10-sekundowych odstępach, odpada zatem rywalizacja na trasie, która jest po prostu zbyt niebezpieczna. To, co najważniejsze, to czas przejazdu okrążenia. Oznacza to kilka rzeczy – po pierwsze ogromne prędkości, w które trudno uwierzyć oglądając filmy kręcone przez kibiców. Po drugie niezwykle widowiskowe zakręty, pokonywane czasami na milimetry od muru czy latarni. Po trzecie wreszcie – konieczność doskonałej znajomości toru. Bez niej najdrobniejszy błąd może okazać się ostatnim.
Kto w tym roku zostanie triumfatorem wyścigu? Kto odpadnie, a kto niespodziewanie zostawi rywali w tyle? Podczas Isle of Man Tourist Trophy wszystko jest możliwe, pozostaje więc rozsiąść się wygodnie przed ekranem i po prostu cieszyć sportowymi emocjami!