Wyobraź sobie siebie, w idealnie dopasowanym kombinezonie, czekasz na to by pierwszy raz bez ograniczeń rozpędzić się na prostej toru wyścigowego. Brzmi zachęcająco?
Od czego się zaczęło?
Od kilku miesięcy byłem namawiany przez kolegów, by wybrać się na tor i podszkolić techniki jazdy. Wtedy padła decyzja zakupu kombinezonu.
Przeglądałem różne kombinezony różnych marek. Od najtańszych do nawet tych droższych. Jak dla mnie 3500zł to duża kwota i nie zdecydowałem się na zakup tak drogiego kombinezonu. W warszawskim sklepie Przedrajdem.pl przedstawiono mi kombinezon OZONE GRIP za 1598zł - jest różnica w cenie, prawda?
Porównywałem go z kombinezonem topowej gwiazdkowej marki, najniższym modelem i przyznam, że Ozone był dla mnie wygodniejszy i lepiej wyglądał! Grubość skóry była taka sama.... Wygoda, wygląd, ochraniacze level 2 i cena spowodowały, że się skusiłem. Musiałem tylko dokupić ochraniacz na kręgosłup za jakieś 69zł i slidery.
Osobiście na asfalcie
W końcu nadszedł dzień wyjazdu na tor, motocykle przygotowane, emocje... Ruszyliśmy pierwsze kilka okrążeń doszkalając technikę pokonywania zakrętów. Wkręciłem się tak, że zacząłem szlifować sliderami. Nie do końca jeszcze potrafiłem utrzymać pozycję na motocyklu, zakotwiczyć nogę w pełnym złożeniu od zewnętrznej strony, co spowodowało że w zakręcie spadłem z motocykla i zaliczyłem pierwszy szlif. Ku mojemu zdziwieniu nic mi nie było, a kombinezon miał delikatne przetarcia... Zaczął wyglądać rasowo.
Po całej zabawie w "boxie" ruszyłem znowu na tor. Pozycję już miałem prawidłową, kombinezon leżał na mnie idealnie, nie przeszkadzał, nie ograniczał ruchów, wręcz wymuszał na mnie właściwą pozycję.
Tak się wczułem, że na prostej przed wielką patelnią (zakręt 180 stopni, perfekcyjnie się na nim przycierało kolanko), wracając do prostej rozpędziłem się do 160km/h i przy redukcji zblokowało mi tylne koło :-) - kolejna gleba, tym razem było szybciej i dłużej szlifowane po asfalcie. Wstałem! Jak to się mówi do trzech razy sztuka, zaliczyłem jeszcze trzeci upadek, który był już na mokrej nawierzchni, na tym samym długim zakręcie - normalny szlif. Znowu nic mi się nie stało... kombinezon nadal wygląda super!
Na światłach pokazują mi "okejkę" jak widzą przetarcia. Nadal w nim jeżdżę, uratował mi skórę 3 razy. Wiem, że mój następny kombinezon również będzie firmy Ozone.
Historie z życia i toru to dla nas najlepsza rekomendacja! A wy jakie macie doświadczenia z kombinezonem Ozone Grip?
Jeżeli planujecie zakup produktów marki Ozone zapraszamy Was do warszawskiego salonu Przedrajdem.pl
Adres sklepu:
ul. Kłobucka 11
02-699 Warszawa
ASSISTANCE I 5 LAT GWARANCJI
Pamiętaj opisane w tekście produkty są objęte bezpłatnym programem 5 lat gwarancji i bezpłatnym programem Assistance.
SPRAWDŹ, GDZIE KUPIĆ
Kupuj z legalnego i bezpiecznego źródła! Sprawdź, które sklepy z oficjalnej sieci dystrybucji oferują wskazane produkty: Lista sklepów.