Oto nowe Suzuki DR Big! - zakrzyknęli blogerzy. Kiedy jednak uważnie przyjrzeć się zdjęciu, widać dobrze znaną konstrukcję.
Od kiedy znany projektant Oberdan Bezzi pokazał swój pomysł na nowe Suzuki DR Big, fani marki oszaleli, dopatrując się wszędzie reaktywacji tego modelu. Prawdziwą wodą na młyn stało się ujawnione niedawno zdjęcie dwóch zamaskowanych motocykli Suzuki, które natychmiast okrzyknięto nowymi Bigami.
Powrót wielkiego singla jest jednak praktycznie niemożliwy - nie pozwalają na to drakońskie normy emisji spalin. Na zdjęciu wyraźnie widać zresztą V-twina znanego z Suzuki. Po co producent miałby robić drugi motocykl z tym samym silnikiem, skierowany do tej samej grupy odbiorców?
Zapewne Suzuki wcale nie myśli o nowej odsłonie DR Biga, raczej o następcy V-Stroma 1000. Zwróćcie uwagę na prostokątny kształt przedniej lampy - jest bardzo możliwe, że projektanci Suzuki chcą nawiązać w tym modelu do pokazanej niedawno Katany. Technicznie raczej niewiele się zmieni - Suzuki znane jest przecież z kompilowania własnych rozwiązań w najróżniejszych modelach.