Porady

4 rzeczy, które możesz samodzielnie naprawić w swoim motocyklu

mechanik naprawia motocykl typu naked
<h2>Motocyklizm to nie tylko jazda na dwukołowcu</h2> <p>Coraz więcej początkujących bikerów łapie bakcyla, który często przeradza się w chęć dłubania przy swoim sprzęcie. To własnie dla nich stworzyliśmy ten krótki tekst. <strong>Poradnik jest kierowany do „świeżaków”</strong> i nie ma na celu udawania kompletnego kompendium wiedzy. Jest on jednak podstawą do zgłębienia tematu i poszukania obszerniejszej dawki wiedzy na forach tematycznych, u mechanika, ewentualnie na szkoleniach.</p> <h2>1. Czyszczenie i smarowanie łańcucha</h2> <p>Zacznijmy od rzeczy, która wydaje się trywialna i mało potrzebna, a wielu na początku nie zwraca zbytniej uwagi na te podstawy, płacąc za to konkretnie w postaci kosztów serwisowych. Czysty, a następnie <strong>odpowiednio nasmarowany łańcuch</strong> odwdzięczy się długim życiem, brakiem szarpania i większą czystością motocykla.</p> <p>Na początek dbamy o środowisko i zabezpieczamy swoje miejsce pracy - miska, karton, pojemnik do którego będzie skapywać. Pacjenta stawiamy na stopce centralne, nóżce, ewentualnie tylnym stojaku. Chodzi o to, by mieć w miarę możliwości możliwość kręcenia tylnym kołem. Łańcuch bardzo zabrudzony czyścimy szczotką. Możemy też użyć do tego celu odpowiednich preparatów, powodujących rozpuszczanie się smaru. Niech odzyska swój dawny blask</p> <p>Następnie rozpoczynamy smarowanie łańcucha - <strong>strumień <a href="https://dobresklepymotocyklowe.pl/?id=009923&amp;opt=10" target="_blank" rel="noopener">smaru </a></strong>kierujemy na wewnętrzną część łańcucha (to ta, która za chwilę dotknie przy przekręceniu koła tylnej zębatki), regularnie obracamy koło, a z nim łańcuch. Gdy cały łańcuch zostanie nasmarowany, odczekajmy około 15 minut. Smar nie tylko „wsiąknie w ogniwa”, ale jego lotne związki wyparują i nie będą brudzić nam motocykla.</p> <p>Łańcuch smarujemy po każdej jeździe w deszczu, ewentualnie co 500/600km</p> <h2>2. Naciąganie łańcucha</h2> <p>Temat łańcucha warto kontynuować - nie należy on do najtańszych, więc dbając o niego możemy zaoszczędzić znaczną kwotę. Aby łańcuch działał w odpowiednich warunkach, musi być odpowiednio naciągnięty, ani za luźno ani za mocno</p> <p><strong>Jak to zmierzyć?</strong> Większość producentów motocykli wskazuję, że luz mierzymy w połowie łańcucha i odchylamy go w górę i dół. Wartość tego odchylenia nie powinna przekraczać 2,5 - 3 cm</p> <p>Jak jest w Twoim motocyklu? Koniecznie sprawdź w instrukcji obsługi! Powie ona też jak należy regulować naciąg łańcucha. Najczęściej polega to na poluzowaniu śrub tylnego koła i ustawieniu wedle znaczników odległości na wahaczu. Przy monowahaczu często stosowany jest specjalny klucz, który znajdziesz w zestawie narzędzi.</p> <p>Przy naciągu łańcucha warto zachować sporą dozę dokładności, zarówno przy mierzeniu luzu, jak i ustawianiu koła.</p> <h2>3. Wymiana żarówki</h2> <p>Brzmi prosto? Bo takie jest! Warto przy sobie wozić komplet żarówek, czy to H4 czy H7 z przodu, bądź odpowiednie opisane w instrukcji obsługi. Zapewnia to pewną miarę bezpieczeństwa przy zatrzymaniu przez policję, jeśli któraś nam się spali (pojazd bez wymaganego oświetlenia nie jest dopuszczony do ruchu).</p> <p><strong>Przy wymianie żarówki</strong> najważniejszym jest pamiętać, żeby wsadzić ją właściwie w miejsce montażowe (niech nie świeci w kosmos lub pod przednie koło). Do tego zachowaj dokładność w zakładaniu gumowej osłony, chroniącej wnętrze lampy przed nadmierną wilgocią i kurzem. Z pewnością lampy odwdzięczą się żyjąc dłużej.</p> <p>UWAGA: nie proponuję montować żarówek o wyższej mocy, niż to przewidział producent. Grozi zniszczeniem lampy lub instalacji elektrycznej.</p> <h2>4. Ładowanie akumulatora</h2> <p>Zima to ten czas, kiedy motocykl trzeba na dłużej odstawić. Warto zadbać o baterię, która daję start naszemu pojazdowi. W każdym motocyklu wyjęcie akumulatora wiąże się z innymi <strong>czynnościami serwisowymi</strong>, ale warto wiedzieć gdzie jest i jak go wydobyć.</p> <p>Gdy już jest na zewnątrz najsensowniej podpiąć go do <strong>elektronicznego prostownika</strong>, który inteligentnie będzie dozował prąd ładowania. Wiele z nich ma też funkcje podtrzymywania baterii, więc można je podłączyć i praktycznie o tym zapomnieć.</p>

Czytaj dalej

motocyklista jedzie po torze Man TT 2018
motocyklista flat track jedzie motocyklem z numerem 1