Do kawy

Motocyklowe inspiracje - Rumunia

Motocykl zaparkowany na środku betonowego placu w słoneczny dzień, w tle żółty budynek i inne budynki oraz spacerujący ludzie i samochód

 

Rumunia to kraj kontrastów. Z jednej strony piękne, okazałe miasta, z drugiej - bardzo biedne wsie. Ogromne równiny poprzecinane są strzelistymi pasmami górskimi. Jeśli dodamy do tego niezwykle barwną kulturę, ujmującą gościnność i piękne miejsca, powstanie z tego miks tak niezwykły, że po prostu trzeba ten kraj zobaczyć na własne oczy. 

Rumuńskie miasta nie różnią się aż tak bardzo od polskich - jest czysto, a za każdym rogiem zaprasza przytulna knajpka. Nieco gorzej jest na prowincji, zwłaszcza z dala od najbardziej uczęszczanych szlaków.  Drogi są kiepskiej jakości, nawet te główne. Sieć noclegowa i gastronomiczna jest za to bardzo rozwinięta i choć czasem standard nie jest taki, jak w Europie Zachodniej, bez obawy można zatrzymać się na noc prawie wszędzie, a restauracje serwują naprawdę pyszne dania.

Piękne drogi

Rumunia kojarzy nam się przede wszystkim z dwiema pięknymi drogami - Transalpiną i Transfogaraską. Obie te trasy leżą dość blisko siebie, co pozwala na przejechanie nimi w ciągu jednego dnia. Obie są niezrównanie piękne, choć różnią się niemal w każdym szczególe. Transalpina (DN67C), która nawierzchnię asfaltową otrzymała dopiero 11 lat temu, pozwala na gładką jazdę, tylko czasem przerywaną krótkimi fragmentami żwirowymi. 

Transfogaraska (DN7C), zbudowana w latach 70. ogromnym nakładem kosztów i ofiar, jest dziurawa i połatana. Transalpina, po początkowych ostrych serpentynach, uspokaja się i biegnie graniami, z których roztacza się piękny widok raz na wschodnią, raz zachodnią stronę. Transfogaraska, zwłaszcza północna jej część, składa się niemal wyłącznie z zakrętów tak wymagających i ostrych, że nie sposób podziwiać czegokolwiek bez wcześniejszego zatrzymania się.

Ale te dwie trasy to nie wszystkie szlaki, które Rumunia ma do zaoferowania - zdecydowanie warto przejechać piękną naddunajską drogą 57A z Bazias do Drobeta-Turnu Severin. Pięknie położony odcinek, oprócz niesamowitych widoków na Dunaj i leżący po serbskiej stronie Park Narodowy Dżerdap, oferuje dziesiątki łagodnych, szybkich zakrętów. 

Nad Dunajem

Znajduje się tutaj też kilka ważnych atrakcji. Pierwszą jest piękny widok na serbską twierdzę Golubac w okolicach Coronini. Wydaje się ona dosłownie wychodzić z toni Dunaju. Drugą jest ogromna, wykuta w skale głowa pierwszego króla Daków - Decebala. Trzecią - Żelazna Brama - potężna hydroelektrownia na Dunaju, która jest jednocześnie przejściem granicznym między Serbią i Rumunią. 

Miłośnicy zakrętów koniecznie powinni wybrać się także na jedną z najbardziej krętych dróg w Europie - przełęcz Cheia, na odcinku Ploeszti - Braszów (1A). Sekwencja 180-stopniowych zakrętów może zawrócić w głowie! Inną, szalenie wciągającą drogą jest 12C, na północnym wschodzie kraju. Kręty odcinek biegnie wprost w objęcia cudownego kanionu Bicaz, mijając po drodze romantyczne Czerwone Jezioro (Lacu Ro?u).

Tajemnicze zamki

Rumunia słynie jednak również z tajemniczych zamków o wyjątkowej architekturze. Ten najbardziej znany i najchętniej odwiedzany to Bran - dawna siedziba sławnego władcy Vlada Tepesza, zwanego Draculą. Zamek jest obleganą atrakcją turystyczną. Aby kupić bilet, trzeba spędzić kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt minut w kolejce, a wokół bramy znajdują się setki straganów z tandetnymi pamiątkami. Bez dwóch zdań warto jednak zwiedzić niezwykłe pomieszczenia zamku Bran, by przekonać się jak przytulne i klimatyczne mogą być siedziby dawnych władców. Innymi zamkami wartymi odwiedzenia są Corvinilul i Râ?nov.

Jedną z najbardziej niezwykłych atrakcji Rumunii jest leżący nieopodal ukraińskiej granicy Wesoły Cmentarz w Sapancie - przykład unikalnej tradycji zapoczątkowanej przez lokalnego artystę. Na cmentarzu znajdują się setki nagrobków w żywych kolorach, ozdobione graficznymi przedstawieniami życia zmarłych. Robi to niesamowite wrażenie i faktycznie odwraca uwagę od powagi miejsca. 

Nawiedzony las i inne atrakcje Rumunii

Zdecydowanie polecamy odwiedzenie pięknej kopalni soli Turda (Salina Turda), gdzie surowiec wydobywano jeszcze za czasów rzymskich. Podobnie jak nasza kopalnia w Wieliczce, Turda również jest popularnym celem turystów, trzeba zatem nastawić się na długie oczekiwanie w kolejce. Dla miłośników skarbów natury dobrym pomysłem będzie odwiedzenie fantastycznego wodospadu kaskadowego Bigar, zaś fani zjawisk nadprzyrodzonych powinni spędzić choć chwilę w lesie Baciului, niedaleko Kluż-Napoki. Miejsce to cieszy się wyjątkowo złą sławą jako nawiedzone przez duchy.

 

Czytaj dalej

Zdjęcie zakorkowanej ulicy
mężczyzna w kombinezoenie motocyklowym

Zostaw komentarz

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej Polityka prywatności i Warunki korzystania z usługi serwisu Google.