Zima w tym roku nas rozpieszcza, w kalendarzu jeszcze trwa, a za okno, aż miło popatrzeć! Kto już jeździ? A kto tęsknym wzrokiem wodzi za przejeżdżającymi motocyklami? Pokusiliście się o to, by policzyć w jakąś lutową lub marcową sobotę ilu „naszych" latało po mieście?